"M jak miłość": Mikołaj Roznerski marzy o... córce
Mikołaj Roznerski, czyli Marcin Chodakowski z "M jak miłość", nie kryje, że uwielbia być tatą. Choć z mamą swego synka rozstał się kilka lat temu, stara się każdą wolną chwilę spędzać z 6-letnim Antkiem. - Mam nadzieję, że to nie będzie moje jedyne dziecko - mówi aktor.
Mikołaj Roznerski został ojcem w 2010 roku. Trzy lata później rozstał się z mamą Antka - aktorką Martą Juras, czyli Polą Nowak z "Komisji morderstw".
- Niestety, życie się potoczyło tak, że nie jesteśmy razem. Oboje staramy się jednak stworzyć naszemu synowi takie gniazdo i takie poczucie bezpieczeństwa, żeby nie popełniał moich błędów, żeby wyrósł na wspaniałego mężczyznę - wyznał aktor w programie "Uwaga. Kulisy sławy".
Mikołajowi Roznerskiemu bardzo zależy, by uczestniczyć w życiu Antka i codziennie mieć z nim kontakt.
- Mam syna, fantastycznego młodego człowieka, który zaraża mnie swoją inteligencją emocjonalną. Wiele rzeczy się od niego uczę... Daje mi świeże spojrzenie na życie, poczucie odpowiedzialności. Staram się spędzać z nim jak najwięcej czasu - mówi.
Odtwórca roli Marcina Chodakowskiego z "M jak miłość" jest dumny z tego, że dobrze sprawdza się w roli taty.
- Cały czas uczę się rodzicielstwa, uczę się bycia ojcem - powiedział w programie TVN.
Aktor, pytany, czy myśli o kolejnym potomku, bez wahania odpowiada, że ma nadzieję, iż Antek nie będzie jego jedynym dzieckiem.
- Pewnie, że myślę o drugim dziecku! Mam dopiero 33 lata i bardzo chciałbym mieć... malutką córeczkę - twierdzi.
- Dzieci to radość! - mówi.
Mikołaj Roznerski nie kryje, że jest szczęśliwy, gdy patrzy na Antka. Nie rozpieszcza go jednak, bo - jak wyznał w wywiadzie - nie chce, by największą wartością była dla niego rzeczy materialne. Nie jest jednak pewny, czy gdyby miał córkę, nie oszalałby na jej punkcie i nie chciałby podarować jej gwiazdki z nieba...