"M jak miłość": Mikołaj Roznerski już nie chce być ciachem
Mikołaj Roznerski, czyli Marcin Chodakowski z "M jak miłość", doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że telewidzowie spragnieni są... nowych twarzy i nowych idoli. Aktor, który za swą rolę w najpopularniejszym polskim serialu dostał już trzy Telekamery, właśnie zdradził, który z jego kolegów z "Emki" powinien w nowym sezonie zostać jego następcą w roli największego serialowego ciacha.
Mikołaj Roznerski jest bez wątpienia jednym z najpopularniejszych polskich aktorów swego pokolenia. Choć ma na swoim koncie mnóstwo ról, wie, że popularność i miłość widzów zawdzięcza tak naprawdę tylko jednej - roli Marcina w "M jak miłość". Status serialowej gwiazdy zaczął go już chyba nieco uwierać, bo właśnie zasugerował, że jest ktoś, kto powinien przejąć po nim pałeczkę największego hot ciacha "Emki" i powalczyć o Telekamerę 2021 (on już nie może, bo trzykrotnie zdobył tę nagrodę, więc wyczerpał "limit"). O kogo chodzi?
W środę na oficjalnym profilu "M jak miłość" na Instagramie pojawiła się informacja, że nowy sezon serialu wystartuje już 8 września. Dobra nowina znalazła się w opisie pod zdjęciem dwójki lubianych bohaterów - Soni (Barbara Wypych) i Janka (Tomáš Kollárik).
"Myślę, że to dobry kandydat na Telekamerę 2021. A Wy jak myślicie Emkowa ekipo?" - napisał w komentarzu Mikołaj Roznerski, co niektórzy odebrali jak... wskazanie przez niego swojego następcy.
Fanom serialu pomysł Mikołaja wydał się wręcz genialny.
"Zdecydowanie popieram. Pan ze zdjęcia zasługuje na to za swoją wspaniale odegraną rolę" - stwierdziła jedna z internautek.
Przypomnijmy, że "Pan ze zdjęcia" to Tomáš Kollárik - 28-letni absolwent wydziału aktorskiego krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych, a przy tym doskonały piłkarz, świetny narciarz i zapalony pływak (zanim zdecydował się na aktorstwo, poważnie myślał o karierze sportowej).
Tomáš już w trakcie studiów zadebiutował na scenie jednego z najlepszych teatrów w Polsce - w 2013 roku zagrał w spektaklu "Trans-Atlantyk" wyreżyserowanym w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie przez Mikołaja Grabowskiego. Rok wcześniej wcielił się w dziennikarza w 141. odcinku serialu "Galeria", a w dniu ukończenia szkoły miał już na swoim koncie role w filmach "Pani z przedszkola" i "Ja Olga Hepnarowa" oraz w serialach "Pierwsza miłość" (hokeista w 1939. odcinku) i "Ojciec Mateusz" (Filip Zagórny w 185. odcinku). Kiedy w 2016 roku dostał propozycję dołączenia do obsady oglądanego przez miliony widzów serialu Dwójki, bez wahania zgodził się wcielić w policjanta Janka Morawskiego.
"Gram w serialu, który ma największą oglądalność w Polsce! To ogromne wyróżnienie" - powiedział tuż po pierwszym dniu spędzonym na planie "Emki".
Zdradzamy, że w nowym sezonie "M jak miłość" Janek zostanie komendantem policji w Lipnicy i będzie robił wszystko, by udowodnić, że jest godnym następcą Staszka Popławskiego (Sławomir Holland). Także w jego życiu prywatnym zajdą spore zmiany... Zrozumie wreszcie, że powinien na zawsze zapomnieć o Uli (Iga Krefft) i że kocha Sonię. Nieoczekiwanie na drodze do szczęścia u boku ślicznej podwładnej stanie mu jednak Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska), czyli ciotka uroczej policjantki...
Jak się dowiedzieliśmy, wątek Janka i Soni będzie w sezonie 2020/2021 jednym z wiodących w "Emce". Już wkrótce przekonamy się więc, czy Mikołaj Roznerski miał rację, typując Tomáša Kollárika jako swego następcę na "stanowisku" serialowego amanta nr 1.