M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392118
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Między życiem a śmiercią

Marcin jest gotów na wszystko, by zapewnić dzieciom bezpieczeństwo. By uratować Maję przed Arturem, zdecydował się nawet na porwanie. Jaką zapłaci za to cenę?

Po ucieczce ze szpitala, Chodakowski schroni się w domku nad jeziorem - należącym do jego klienta. Gdy Olek przyjedzie do niego z Szymkiem, malec od razu rzuci się tacie na szyję. Za to później - zaciekawiony - zerknie na Maję... - Tato, kto to jest? A Chodakowski, wzruszony, rzuci tylko: - To... Maja. Twoja siostra. - Ja nie mam żadnej siostry... - Masz... Teraz już masz!

Olek zacznie w końcu robić bratu wymówki. - Jesteś poszukiwany... Coś ty najlepszego zrobił? - Nie miałem innego wyjścia! Ten sukinsyn, patrząc mi w oczy, powiedział, że Maja to moja córka... A potem, żebym się jej dobrze przyjrzał, bo widzę ją ostatni raz w życiu.... Bo zaraz z nią wyjedzie, ucieknie. I wiem, że... tak by się stało! - Musi być jakieś wyjście z tej sytuacji. Andrzej mówił, że powinieneś złożyć apelację...

Reklama


- Ale wtedy jeszcze Iza... żyła. Teraz wszystko się zmieniło... Ja bym się procesował, odwoływał, a oni najpierw oddaliby Maję ojcu. W świetle prawa nim jest. Był mężem Izy, byli rodziną... I wiesz, co byłoby dalej? W godzinę byłby z dzieckiem na Okęciu, a wtedy... szukaj wiatru w polu! - Złapią cię, to tylko kwestia czasu. I wiesz, co wtedy? Pójdziesz do pierdla! Stracisz nie tylko Maję, ale też Szymka... Powinieneś zgłosić się na policję, teraz, zaraz! Aleksander, pełen determinacji, spojrzy na Marcina...


Sekundę później rozmowę Chodakowskich przerwie... Ania! Dziewczyna trafi nad jezioro śledząc auto Olka.

I od razu poradzi ukochanemu, by trzymał się od policji z daleka. - Kiedyś opisywałam podobną historię... młodej matki. Jej mąż wywiózł dziecko do Turcji, ona całe lata je szukała. A tu jeszcze dochodzi jedna sprawa...

- Artur to psychopata. Nie pozwoliłabym, żeby ktoś taki przebywał z moim dzieckiem w jednym pokoju, a co dopiero, gdyby miał je wychowywać! Olek spróbuje protestować: - Ludzie, ale przecież są sądy, jest prawo... Jednak Ania pokręci głową: - Są też paszporty, lotniska, pieniądze... On ucieknie. Przecież teraz też próbował!


Tymczasem Skalski spotka się z prokuratorem - i kolejny raz skłamie. Artur zrobi wszystko, by oczernić Marcina - pewny, że jego "ukochana" nie żyje, więc nikt tej wersji zdarzeń nie zaprzeczy. - Chodakowski nas nachodził, zastraszał Izę, szantażował, chciał, żeby do niego wróciła... Po prostu nie mógł się pogodzić z tym, że wybrała mnie! Któregoś dnia moja żona... wróciła do domu pobita. Ale tak się bała tego człowieka, że nie zgodziła się pojechać ze mną na policję, ani żeby zrobić obdukcję...


- Potem było coraz gorzej. A w końcu Chodakowski włamał się do naszego domu... I ta sprawa była już zgłoszona na policję, możecie to sprawdzić! - A jak to się stało, że państwo wyjechali z Warszawy? - Bałem się o swoją rodzinę, widziałem, że agresja ze strony tego człowieka narasta... Nie widziałem innego wyjścia!

- Zabrałem córkę, żonę i wyjechaliśmy... Zabrałem dziewczyny do leśniczówki, ale nas odnalazł. I znów próbował zastraszyć Izę. Mam świadka! Kobieta, która tam pracuje, może potwierdzić moje słowa... A jeszcze wcześniej nachodził mojego wujka, groził mu... Mogę podać jego adres i numer telefonu! Skalski idealnie zagra zrozpaczonego męża - i dla lepszego efektu zaleje się nawet łzami.


Planując "występ" w prokuraturze, nie przewidzi tylko jednego. Tego, że Iza przeżyła jednak wypadek i może zeznać prawdę! Dziewczyna - nieprzytomna - zostanie odnaleziona na brzegu rzeki w Niemczech i tam trafi w końcu do szpitala. A lekarze zaczną walkę o jej życie... Co wydarzy się dalej? Jak długo Marcin zdoła ukrywać się przed policją... i przed wściekłym na niego Arturem? I czy Iza powróci w pełni do zdrowia?

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy