„M jak miłość”: Marysia wreszcie pozna całą prawdę o Robercie!
Marysia (Małgorzata Pieńkowska) już od dawna podejrzewa, że Robert (Zbigniew Stryj) wcale nie jest tym, za kogo się podaje. W końcu Rogowskiej uda się wymusić na Bilskim, by przyznał się jej do błędów popełnionych w przeszłości, za które wciąż musi płacić...
W 1204. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 1 marca o godzinie 20.40) dojdzie do bardzo poważnej rozmowy między Marią i Robertem, podczas której Rogowska dowie się, kim tak naprawdę jest mężczyzna mieszkający z nią i jej córką!
- O Boże, Robert! - wykrzyknie po powrocie do domu Maria, z przerażeniem patrząc na podbite oko Bilskiego.
- Chcę wiedzieć, co się stało - stanowczo zażąda wyjaśnień.
Bilski, choć w pierwszej chwili będzie chciał zataić przed ukochaną prawdę, w końcu przyzna się, że ściągają go popełnione dawno temu błędy.
- Niejedno mam na sumieniu - zacznie, uśmiechając się, ale na widok poważnej miny Marii odechce mu się żartować.
- Dla ciebie chcę być lepszym człowiekiem - spojrzy w oczy Rogowskiej i zapewni ją, że już dawno skończył z tym, co robił w przeszłości.
Zaniepokojona i poruszona Maria usłyszy, że Robert ma na swoim sumieniu kilka przestępstw!
- Chodziło o wykorzystanie pewnych luk prawnych w przepisach celnych, ale ja już dawno zerwałem z tym definitywnie i nieodwracalnie - powie Bilski i doda, że dla niektórych z dawnych znajomych jego odejście z branży oznacza poważne straty.
- Nikt nie lubi komplikacji. A to? Na pożegnanie... - westchnie, wskazując na podbite oko, po czym wyzna Marii, że zamierza zapytać ją, czy zgodzi się zostać jego żoną!
- Jeszcze nie dziś, ale nie ukrywam, że kiedyś chciałbym ci to pytanie zadać - zakończy.
Jak na jego niespodziewane słowa zareaguje Rogowska? Czy uwierzy, że Robert zmienił się, by zasłużyć na jej miłość?