"M jak miłość": Maria zrywa z kochankiem
Rogowska czuje się osaczona. Z jednej strony żal jej Roberta, z drugiej zaś żyje w ciągłym strachu. W końcu powie: dość. Ale usłyszy groźbę!
Jakiś czas temu Bilski (Zbigniew Stryj) trafił za kraty. Artur (Robert Moskwa) był więc przekonany, że tym samym Maria (Małgorzata Pieńkowska) raz na zawsze wykreśliła kochanka ze swojego życia. Nic bardziej mylnego.
Otóż pewnego dnia Rogowski przez przypadek znajdzie w mieszkaniu eksżony silnie uzależniające tabletki na sen. Kobieta przyzna, że łyka je z powodu Bilskiego!
- Ty tego nie pochwalasz, ale byłam u niego kilka razy na widzeniu - powie i doda: - Najchętniej bym się z tego wycofała! Ale jest mi go żal, tak zwyczajnie, po ludzku.
- Przepraszam, ale to chore, że czujesz się za tego człowieka odpowiedzialna! - Artur z trudem będzie panował nad emocjami.
Po tej rozmowie Maria znowu odwiedzi Roberta, ponieważ wreszcie postanowi z nim zerwać.
- Muszę być z tobą uczciwa. Życzę ci jak najlepiej, ale nie chcę, żebyś robił sobie nadzieję. To koniec. Tym razem już na zawsze - oznajmi podczas odwiedzin.
Wówczas Robert niemal straci nad sobą panowanie. - Nie zgadzam się na to, słyszysz?! Ode mnie się tak po prostu nie odchodzi - przestępca zacznie grozić Rogowskiej.
Przerażona kobieta tuż po wyjściu z aresztu skontaktuje się więc z Budzyńskim (Krystian Wieczorek), żeby przekazać mu pendrive, który Robert ukrył w jej domu. Adwokat odkryje na nim niezbite dowody, iż mężczyzna prał brudne pieniądze!
- To wygląda naprawdę niepokojąco - nie będzie ukrywał. Tymczasem Budzyński nie przestanie borykać się z problemami osobistymi.
Marta (Dominika Ostałowska) zdecyduje się bowiem wyjechać na dłużej do Kolumbii. Mąż zaakceptuje jej decyzję. Dowie się jednak, że żona planuje zabrać ze sobą również córkę, Anię (Weronika Wachowska). Ten pomysł wzbudzi jego opór.
MP
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***