"M jak miłość": Maria powstrzyma Pawła przed wyjazdem?

- Może to tylko takie gadanie, luźny pomysł? Przecież to jest poważna życiowa decyzja, nie jakieś... hop siup. Zrobię wszystko, żeby do tego nie dopuścić!

Kilka godzin później Rogowska spotyka się z synem - i próbuje nakłonić chłopaka, by jednak został w kraju.

- To nie jest tak, że nie ma wyjścia z tej sytuacji. Przede wszystkim, możecie liczyć na pożyczkę od rodziny.(...) Mam odłożone pieniądze... Pożyczę ci, żebyś spłacił tego waszego dłużnika, Andrzej też się dorzuci...

Ale Paweł od razu jej przerywa:

- Mamo, wielkie dzięki i, rzeczywiście, tego faceta musimy spłacić teraz, zaraz... Inaczej będziemy mieli sprawę w sądzie... Ale nie chcę.

- Posłuchaj, a może trzeba wprowadzić... nie wiem, jak to nazwać? Plan naprawczy w bistro! Andrzej ma znajomego, którego firma zajmuje się takimi zleceniami, doradza...

- Mamuś, podziękuj bardzo Andrzejowi, naprawdę to doceniam, ale... To nie ma sensu! Straciłem serce do tego lokalu, już nie chcę go ratować, nie chcę tam pracować... Chcę zacząć zupełnie nowy rozdział, rozumiesz?

Zduński, zmęczony, posyła matce ciężkie spojrzenie... A Rogowska sięga po ostatni argument:

- Przećwiczyłam to na własnej skórze... I dobrze wiesz, że za tę moją norweską emigrację zapłaciłam wysoką cenę.(...) A dla babci i dziadka to będzie cios. Nie wiem, jak oni to zniosą, Paweł, ja naprawdę nie wiem...

Czy Paweł ulegnie - i obieca Marii, że zostanie w kraju? Emisja odcinka numer 1168 już w poniedziałek... lepiej nie przegapić!