M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393028
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Marek zatrudni Bartka w swojej firmie!

Marek (Kacper Kuszewski) nieoczekiwanie zaproponuje Bartkowi (Arkadiusz Smoleński) pracę kierowcy w przetwórni. Ukochany Uli (Iga Krefft) bez wahania przyjmie ofertę i obieca nowemu szefowi, że zrobi wszystko, by był z niego zadowolony...

W 1388. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 9 października o godzinie 20.55) kierownik budowy, na której Bartek dostał posadę stróża, poinformuje Lisieckiego, że - niestety - nie może go dłużej zatrudniać. Okaże się, że ktoś "życzliwy" doniósł mu, że chłopak siedział w więzieniu...

- Są dwie rzeczy, których nie toleruję: picie i kłamstwo. Nie powiedziałeś mi o odsiadce. Umowa była jasna. Zaliczysz wpadkę - wylatujesz. Oddaj klucze i zabieraj się stąd - powie kierownik, wręczając Bartkowi wypłatę za ostatni tydzień.

Reklama

Kilka godzin później chłopak odbierze sms-a wysłanego z zastrzeżonego numeru.

- Szukasz już nowej pracy? Z kolejnej też wylecisz - przeczyta.

Lisiecki będzie pewny, że nadawcą wiadomości jest... Marek, który za wszelką cenę chce zmusić go, by zostawił w spokoju Ulę i na zawsze wyjechał z Grabiny.

- Ale ma na mnie jazdę... Już myślałem, że jakoś to przebolał, że Ula i ja jesteśmy razem. Dla niego jestem nikim - pożali się Andrzejkowi (Tomasz Oświeciński) i poprosi go, żeby pod żadnym pozorem nie mówił Uli o jego podejrzeniach oraz o tym, że znów jest bez pracy...

Andrzejek odwiedzi Marka, by wstawić się u niego za młodszym bratem.

- Wiem, jaką ma opinię, ale to nie jest zły chłopak - powie Mostowiakowi, a ten nieoczekiwanie zapewni go, że - choć nie jest zachwycony wyborem Uli - postanowił dać Bartkowi szansę.

- Nie mam nic do gadania. Liczę tylko na to, że Ula wie, co robi - westchnie.

Po rozmowie z Andrzejkiem Mostowiak pojedzie do siedliska. Stanie twarzą w twarz z Barkiem...

- Mam dla ciebie propozycję. Myślę, że mogłaby cię zainteresować... - zacznie, a po chwili zaoferuje chłopakowi pracę w swojej przetwórni.

Kwadrans później Lisiecki wyzna Uli, że nie pracuje już jako stróż na budowie, ale właśnie dostał nową posadę.

- Będę miał fajnego szefa - zażartuje.

Jak Ula zareaguje na to, że jej ukochany będzie pracownikiem jej ojca?

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy