"M jak miłość“: Marcin zdecyduje się na sądową batalię o córkę!
Gdy tylko Marcin (Mikołaj Roznerski) po raz pierwszy zobaczy swoją córeczkę Maję (Anna Wierzchoń), utwierdzi się w przekonaniu, że musi o nią walczyć z Arturem (Tomasz Ciachorowski), któremu udało się zmanipulować Izę (Adriana Kalska).
Po odkryciu istnienia Mai Marcin cały czas będzie obserwował Izę, choć Olek (Maurycy Popiel) spróbuje mu przemówić do rozsądku, że nie ma to najmniejszego sensu.
W końcu Lewińska zgodzi się na kolejne spotkanie. Tym razem powie, że Maja naprawdę jest biologiczną córką Artura, bo doszło do zdrady. Z późniejszej rozmowy Izy ze Skalskim widzowie dowiedzą się, że to wierutne kłamstwo. A Marcin już nie zaufa byłej ukochanej i zapowie bratu, że - za radą Agnieszki (Magdalena Walach) - wystąpi do prokuratury o unieważnienie oświadczenia o uznaniu ojcostwa złożonego w złej wierze.
Później Chodakowski obieca Izie, że - jeśli pozwoli mu zobaczyć Maję - zostawi ją w spokoju. Lewińska przyjmie jego warunki. Lecz ostatecznie - tuż po poznaniu córki w 1358. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja 12 marca w TVP2) - Marcin zapowie jednak dziewczynie, że będzie o małą walczyć i wystąpi do prokuratury.
Szczegóły sądowej walki z Izą o ustalenie ojcostwa Mai Marcin ustali z Budzyńskim (Krystian Wieczorek). Później nagra się Lewińskiej na pocztę głosową i obieca, że - w razie problemów - może ją ochronić przed Arturem. Z kolei Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska) odwiedzi Izę, by przekonać dziewczynę, by jednak nie odbierała córce prawdziwego ojca.
Gdy Artur odkryje, z kim rozmawiała jego ukochana, wybuchnie złością. Potem spotka się z Chodakowskim, zapowiadając, że zamieni jego życie w piekło, jeśli nie zostawi jego rodziny w spokoju. Skalski odsłucha też wiadomość nagraną wcześniej przez Marcina dla Izy... i od razu zacznie przeglądać po kryjomu notatki dziewczyny związane z jej pracą - z czasów, gdy Chodakowski miał problemy po śmierci Kasi (Agnieszka Sienkiewicz) - tak, by znaleźć materiały do walki z rywalem w sądzie.