"M jak miłość": Marcin spędzi noc z Anią i... na tym koniec?
Chodakowski (Mikołaj Roznerski) będzie coraz bardziej oczarowany Anią (Maria Pawłowska) i nawet spędzą razem gorącą noc, po czym dziennikarka zarządzi... stop.
Po uwolnieniu z rąk porywaczy Ania do tego stopnia skutecznie ukryje się przed handlarzami kobietami, że nawet Marcin straci z nią kontakt. Gdy w końcu Chodakowski zapyta o Żakowską Jakuba (Krzysztof Kwiatkowski), policjant w tajemnicy zostawi mu numer telefonu do matki dziennikarki (Agnieszka Czekańska). Marcin bez zwłoki zadzwoni do kobiety, a ta błyskawicznie przekaże córce, że szuka jej spółka "Chodakowski i syn".
W efekcie tego już kilka godzin później - w 1350. odcinku "Emki" (emisja 12 lutego w TVP2) - Ania przyjedzie do Marcina do domu i w oboje nagle zaczną się całować oraz rozbierać...
Tymczasem Chodakowski podejmie się pomocy klientowi - niejakiemu Miłoszowi Ziębickiemu (Paweł Hartlieb), który ma problemy przy budowie pensjonatu nad jeziorem. Biznesmen poprosi go, by dopilnował wszystkiego na miejscu i w zamian zaoferuje mu krótkie wakacje w domku bezpośrednio nad wodą w okolicach Olsztyna. Po namyśle Marcin skorzysta z oferty, zapraszając też na wspólny wyjazd Karskiego.
W drodze na Warmię Jakub od razu zauważy, że przyjaciel jest w wyśmienitym humorze - zapewne przez nową miłość... Chodakowski zachowa jednak dyskrecję i nie zdradzi, że chodzi o Anię - aż do chwili, gdy Żakowska do nich dołączy.
Nad jeziorem dziewczyna zasugeruje jednak ukochanemu, że powinni na razie zwolnić tempo - ze względu na dobro małego Szymka (Stanisław Szczypiński), który mógłby poczuć się zraniony, gdyby ich związek jednak się nie udał. Z rozmowy Ani z Marcinem wyniknie ponadto, że reporterka oficjalnie zdobyła już stały etat w redakcji.
Poza tym Marcin odsłucha w końcu wiadomość od Izy (Adriana Kalska) i umówi się z dziewczyną na spotkanie w bistro tuż po powrocie z krótkich wakacji. Na Warmii cały czas towarzyszyć mu będzie Ania, która bez reszty skradnie serce Chodakowskiego.