"M jak miłość": Marcin nie da się zakneblować ani przekupić... Wypowie wojnę Krajewskiemu?

W 1493. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 11 lutego o godzinie 20.55 w TVP2) Marcin niespodziewanie dostanie dużą podwyżkę.

- Uważaj, to mi się wcale nie podoba - powie mu sekretarka szefa.

Chodakowski zacznie podejrzewać, że Krajewski chce go po prostu zakneblować i podwyżką uśpić jego czujność.

Zdecyduje się spotkać się z Góreckim (Wojciech Wysocki), by porozmawiać z nim o Robercie.

Wprost zapyta Jerzego, co wie na temat brudnych interesów byłego wspólnika.

Okaże się, że szef Marcina może być zamieszany w wiele przekrętów.

Chodakowski postanowi zakraść się do biura Krajewskiego i przejrzeć dokumenty dotyczące podejrzanej spółki "Morania Hotel Spa", która - jego zdaniem - może być typową firmą-przykrywką piorącą brudne pieniądze.

Po przekupieniu ochroniarza Marcin - pod osłoną nocy - zacznie myszkować po gabinecie szefa. Znajdzie teczkę z dokumentami "Moranii", ale nie zdąży do niej zajrzeć, bo zobaczy... Krajewskiego.

- Co pan tu robi, do cholery? - krzyknie Robert, widząc grzebiącego w szufladzie jego biurka Chodakowskiego.

- Musiałem coś sprawdzić - usłyszy w odpowiedzi.

- To jest włamanie - stwierdzi Krajewski i zagrozi swemu przyłapanemu na gorącym uczynku pracownikowi wezwaniem policji.

- Bardzo dobry pomysł. Niech pan dzwoni - zakpi Marcin, po czym wykrzyczy szefowi prosto w twarz, że nie da się zastraszyć ani wrobić w żadne podejrzane interesy.

- Zwalniam się w trybie natychmiastowym - oznajmi.

- Nie! To ja pana zwalniam - syknie przez zaciśnięte z wściekłości zęby.

- Wynocha z mojej firmy! - rozkaże i zadzwoni po ochroniarza.

- Niech go pan wyrzuci na zbity pysk - poleci mężczyźnie.

Czy Marcin da za wygraną i zrezygnuje z prywatnego śledztwa w sprawie Krajewskiego, czy raczej wypowie wojnę nieuczciwemu biznesmenowi?

Jak na to, że stracił pracę, zareaguje Iza (Adriana Kalska)?