"M jak miłość": Marcin na cenzurowanym
Artur ostrzega Marcina, że będzie miał na niego oko. Tylko dzięki interwencji Izy, między mężczyznami nie dochodzi do rozlewu krwi.
Artur oddaje Izie klucze i oświadcza, że zabrał już wszystkie rzeczy z jej mieszkania.
Informuje także, że zdecydował się na stałe zamieszkać w Warszawie i jeśli Lewińskiej nie ułoży się z Chodakowskim, to zawsze może na niego liczyć.
Niedługo potem były ukochany kuratorki odwiedza Marcina. Zapowiada, że będzie uważnie go obserwował - chce mieć pewność, że nie zrobi Izie krzywdy.
Rozmowa mężczyzn szybko przeradza się w kłótnię i o mały włos nie kończy się bijatyką. Lewińska w ostatniej chwili rozdziela szarpiących się mężczyzn.