"M jak miłość" Marcel Sabat szykuje się do ożenku! Wieczór kawalerski ma już za sobą...
Marcel Sabat, czyli niezapomniany Darek Maj z "M jak miłość", lada moment złoży małżeńską przysięgę swej ukochanej - modelce Natalii Filipczuk. Aktor stanie na ślubnym kobiercu tuż po swych 30. urodzinach!
Marcel Sabat, który w najbliższą sobotę - 14 lipca - świętować będzie 30. urodziny, pochwalił się w mediach społecznościowych zdjęciami ze swego... wieczoru kawalerskiego.
Imprezę podczas weekendowego wypadu na spływ kajakowy zorganizował jeden z najlepszych kumpli młodego aktora - Dawid Czupryński, czyli Bruno Krawczyk z "Na Wspólnej".
- Dziękuję Panowie! Jesteście najlepsi! Było mega! - napisał Marcel pod zdjęciem, z którego wynika, że ze stanem kawalerskim żegnał się w towarzystwie pięciu przyjaciół.
Ze swą wybranką - piękną Natalią Filipczuk - Marcel Sabat stanie przed ołtarzem najprawdopodobniej na początku sierpnia. Aktor, któremu popularność przyniosły role "Zośki" w filmie "Kamienie na szaniec" i Darka Maja w serialu "M jak miłość", nie kryje, że jest do szaleństwa zakochany w Natalii.
- Jestem w szczęśliwym związku. Chcę być z Natalią do końca życia! Jest cudowną dziewczyną. Zawsze mogę na nią liczyć, daje mi dużo wsparcia... Dzięki niej mogę iść do przodu i się realizować - powiedział w wywiadzie.
Natalia Filipczuk od osiemnastego roku życia pracuje jako modelka. Przez pięć lat mieszkała w Mediolanie, gdzie uczestniczyła w pokazach kolekcji najsłynniejszych światowych kreatorów mody. Po powrocie do Polski została dyrektorką znanej agencji modelek, ale zapragnęła pracować na własny rachunek i otworzyła sklep ze sprowadzaną z Włoch ekskluzywną odzieżą... używaną.
Marcel Sabat poznał Natalię trzy lata temu na imprezie u ich wspólnej znajomej.
- Wyhaczyłem ją sokolim wzrokiem - żartuje aktor.
- Trochę czasu mi zajęło przekonanie jej do siebie, ale udało się! - dodaje.
Lada moment miną trzy lata od chwili, gdy Marcel i Natalia zdecydowali się razem iść przez życie i zostali parą.
- Dzięki Natalii moje życie zmieniło się w piękny sen. Niech trwa! - mówi Marcel Sabat.