"M jak miłość": Manipulacja Jacka?
Tarnowska znów wpadnie w kłopoty. A Jacek wykorzysta okazję i spróbuje jeszcze bardziej do przyjaciółki się zbliżyć. Z jakim efektem?
Problemy Asi zaczną się o poranku - od kłótni z szefową. - Nie realizuje pani programu wycieczek, a merytoryczne braki nadrabia infantylnymi zabawami. To żenujące... i niedopuszczalne! - Wszystko mogę pani wyjaśnić... - To nie pani ustala program, tylko ja! I ja tu decyduję o wszystkim. Rozumiemy się?
Chwilę później Asia wyjdzie, by oprowadzić po stolicy kolejną wycieczkę - i po pracy wpadnie przypadkiem na Jacka. Biznesmen od razu zaprosi przyjaciółkę na kawę. A Tarnowska opowie mu o swoich problemach. - Ja w gruncie rzeczy lubię tę pracę, lubię pracować z dziećmi, mam z nimi fajny kontakt, koleżanki też są w porządku...
- Tylko szefowa za mną nie przepada. I na każdym kroku daje mi to odczuć! Pewnie problem sam się rozwiąże i szefowa zwyczajnie mnie wyleje. Zwłaszcza, że zamiast się teraz przed nią kajać, siedzę tu z tobą i piję pyszną kawę... Tymczasem po powrocie do biura Asię czeka kolejna awantura. Tym razem szefowa będzie miała pretensje o to, że Tarnowska wzięła zastępstwo za koleżankę. A Joanna w końcu wybuchnie.
- Dlaczego wszystko, co zrobię czy powiem jest dla pani pretekstem do ataku na mnie?
- Ataku? A to mnie pani ubawiła...
- Tak, do ataku! A fachowo to się nazywa mobbing! I gdybym chciała, mogłabym panią pozwać do sądu! - Wystarczy! Jest pani zwolniona! - O nie, na pewno nie... To ja się zwalniam! Zwalniam się, ty... ty głupia babo!
Tomek, gdy ukochana wyzna, że właśnie straciła pracę, od razu zacznie dziewczynę pocieszać.
- Na pewno niedługo znajdziesz coś ciekawego! Ja też popytam znajomych... Pomogę ci we wszystkim. A na razie jest lato... i przynajmniej nie będziesz miała problemu z urlopem! Wiesz, jak Wojtek się ucieszy, że wreszcie pojedziemy na wakacje?
- Masz rację, może tak miało być? Przynajmniej Wojtuś będzie zadowolony!
Tymczasem zaledwie kilka godzin później... szefowa odwiedzi Asię w domu i zacznie namawiać dziewczynę do powrotu. - Pani Joasiu, niepotrzebnie dałyśmy się dziś ponieść emocjom! Obie miałyśmy swoje racje, ale po co od razu tak się... konfliktować, prawda? Proponuję uznać tę sytuację za niebyłą! Nie chcę, żeby pani odchodziła. W gruncie rzeczy, bardzo cenię pani pracę, zaangażowanie...
- Dziękuję, że pani tu przyszła osobiście... ale nie jestem już zainteresowana powrotem do pracy. Jutro wyjeżdżam z rodziną na wakacje i...
- Myślę, że w sprawie urlopu też jakoś byśmy się porozumiały! Tarnowska będzie zaskoczona i do propozycji podejdzie z dystansem. Jednak szefowa zrobi wszystko, by ją przekonać.
A powodem tak "magicznej" odmiany okaże się... Jacek! Biznesmen - po tym, jak Asia opowiedziała mu o swoich problemach - postanowi jej dyskretnie pomóc... i przejąć kontrolę nad całą firmą. W tajemnicy spotka się z jej szefową, obiecując spory zastrzyk gotówki, ale postawi jeden warunek: - Tarnowska ma wrócić do pracy... Proszę to załatwić! I to właśnie dzięki niemu Joanna zyska nagle tak oddaną "fankę"...
Pomoc dobrego przyjaciela... czy manipulacja? Co kryje się za decyzją Jacka, by zainwestować w firmę, w której pracuje Asia? I jak zareaguje Tomek - gdy odkryje, że biznesmen coraz bardziej interesuje się jego narzeczoną?