M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393117
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Małgorzata Pieńkowska nie zamierza zrezygnować z roli Marysi w „Emce”!

To, że, czyli Marysia Rogowska z „M jak miłość”, przyjęła rolę w „Drugiej szansie”, nie oznacza, że zamierza pożegnać się z serialem, który dał jej ogromną popularność i z którym związana jest – z krótką przerwą - już od kilkunastu lat. - Nie odchodzę z „Emki”! - mówi aktorka.

Kilka dni temu jeden z plotkarskich portali ogłosił, że Małgorzata Pieńkowska rozstaje się ze swą rolą w "M jak miłość" i - czego dowodem miałoby być przyjęcie przez nią oferty udziału w 2. serii "Drugiej szansy" - przechodzi do TVN. Aktorka kategorycznie zaprzecza tym pogłoskom. Twierdzi, że rola matki Sary (Magdalena Boczarska) w hitowym serialu, nad produkcją którego czuwa Dorota Kośmicka-Gacke, jest dla niej wspaniałą przygodą i ciekawym wyzwaniem, ale nawet do głowy jej nie przyszło, by rezygnować dla niej z "Emki".

- Nie ma takiego tematu! Są to zupełnie inne seriale, inny odbiorca, inna pora emisji. Zawód aktora polega właśnie na tym, by grać rzeczy różnorodne - taka jego istota i sens. W dodatku tak się szczęśliwie składa, że praca ta nie zazębia się terminami - zdjęcia do "Drugiej szansy" trwają obecnie, na planie "M jak miłość" mamy przerwę wakacyjną, tak więc twórcy "Emki" nie mieli nic przeciwko - powiedziała Małgorzata Pieńkowska w swym ostatnim wywiadzie.

Reklama

Aktorka nigdy nie kryła, że rola Marysi bardzo dużo jej dała.

- Dzięki niej istnieję w tym zawodzie i od parunastu lat regularnie jestem w polskich domach. Gdyby nie było Marysi, nie byłoby spektaklu "Zofia", nie zatańczyłabym w "Tańcu z gwiazdami" i nie dostałabym propozycji udziału w "Drugiej szansie" - mówi.

Aktorka nie kryje, że praca na planie najpopularniejszego polskiego serialu nagrodzonego trzema Telekamerami i Złotą Telekamerą "Tele Tygodnia" sprawia jej wielką przyjemność. To, że gra Marysię, nie oznacza jednak, że nie może wcielać się w inne postacie w innych produkcjach.

Małgorzata Pieńkowska przyjęła propozycję zagrania matki Sary w "Drugiej szansie", bo po przeczytaniu scenariusza uznała po prostu, że jest to rola świetnie napisana i pozwalająca jej na pokazanie się widzom z nieznanej im do tej pory strony.

- Każdy aktor od czasu do czasu potrzebuje zmiany, chce sprawdzać się w rozmaitym repertuarze, szuka nowych wyzwań - twierdzi Małgorzata Pieńkowska.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy