"M jak miłość": Magda zamieszka z Olkiem?
Uśmiechnięta, pełna energii - Magda ostatnio wręcz promienieje! Mimo to dziewczyna nadal obawia się nowego związku... Czy Olek pokona w końcu jej opór i podbije serce?
Gdy Magda zajrzy do jego gabinetu, Chodakowski od razu się rozpromieni:
- Tak czułem, że to będzie miły poranek!
Po chwili jednak zacznie robić ukochanej wyrzuty...
- Dzwoniłem, ale ty nic - nie odzywasz się, nie oddzwaniasz... Nie wiedziałem, co mam o tym myśleć.
- Nie chciałam być natrętna, faceci tego nie lubią!
Dziewczyna obróci całą sprawę w żart.
Kilka minut później, wychodząc z przychodni, zatrzyma się na chwilę, by porozmawiać z Marią...
Zawstydzona Magda wyzna cicho:- Już ze sto lat z nikim nie byłam... Tak na poważnie. Chyba trochę wyszłam z wprawy... I zwyczajnie się boję.
Tymczasem Olek dogoni ukochaną na ulicy i umówi się na kolejną randkę.
- Chcę, żebyś wiedziała, że traktuję naszą znajomość bardzo poważnie. Zjesz dziś ze mną obiad?
Kilka godzin później, gdy oboje spotkają się w restauracji, Chodakowski zbierze się na odwagę i położy na stole klucze do swojego mieszkania.
- Wprowadź się do mnie.
- Żartujesz? Nie wiem, co powiedzieć... Zastrzeliłeś mnie - Magda, zamiast wybuchnąć radością, nagle zblednie.
Atmosfera od razu zrobi się niezręczna, więc po obiedzie dziewczyna szybko ucieknie, prosto na Deszczową.
- Kinga, ratunku! Co ja mam zrobić? Olek zupełnie zwariował... Zaproponował mi, żebym się do niego wprowadziła!
Zduńska, rozbawiona, rzuci tylko: - Niedawno narzekałaś, że Olek nic nie robi, nie wykazuje żadnej inicjatywy...
Ale przyjaciółka nie będzie w nastroju do żartów.
- Za to teraz, jak się rozpędził... Nie, no, to jakieś wariactwo!
- Jeśli nie czujesz się gotowa, po prostu mu to powiedz.
- Oczywiście, że nie czuję się gotowa! Kilka razy się spotkaliśmy, a on od razu wyskakuje z kluczami?!
- Uważaj, jeszcze jedna wspólna noc i facet ci się oświadczy...
- Bardzo zabawne, bardzo!
Jednak wieczorem, gdy Magda powróci do ukochanego, na jej twarzy znów pojawi się uśmiech...
- Cały wieczór biłam się z myślami... co zrobić z twoją propozycją.
- I co, jaka jest twoja decyzja?
- Chyba zwariowałam, ale... Tak! Jestem... I jeśli naprawdę chcesz, mogę tu u ciebie na trochę zostać...
Radość, pocałunki - ciąg dalszy przewidzieć łatwo!