M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393027
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Mafia grozi - a policja jest bezradna!

Budzyński - po tym, jak przekazał policji dowody przeciwko mafii - coraz bardziej się denerwuje. Wie, że Wojdas w każdej chwili może zaatakować jego rodzinę. I chce, by bandyta jak najszybciej trafił za kratki. Zapraszamy na 998 odcinek "M jak miłość", a w nim...


- Przypominam, że idąc na współpracę z wami rzuciłem na szalę wszystko: moją karierę, wiarygodność w środowisku zawodowym...

Budzyński spogląda na śledczego i zawiesza głos. Jednak policjant ulegać naciskom nie zamierza:

- Zrobił pan to, żeby chronić swoją rodzinę.

- A mimo to nie czuję, żeby była dostatecznie chroniona! Żona wzięła urlop zdrowotny, wyjechała z dzieckiem... Ale Wojdas nie jest idiotą. Zaraz się zorientuje, że coś jest nie tak. Dlatego jeszcze raz zapytam: na co czekacie?!

Andrzej zadaje policji kolejne pytania - ale odpowiedzi nie dostaje. Tymczasem Holtz, kilka godzin później, zaskakuje go na parkingu przed kancelarią... I od razu prawnika atakuje.

- Termin apelacji Kamińskiego został po raz kolejny przełożony, a pana żona wzięła zwolnienie lekarskie! Może mi pan to wyjaśnić?

- Nie mam wpływu na wyznaczanie terminów rozpraw prowadzonych przez moją żonę... A teraz, wybaczy pan, śpieszę się, zaraz mam spotkanie!

Budzyński próbuje zachować spokój - i odjechać. A Holtz znów grozi jemu i całej rodzinie. 

- Rozumiem, że pan się za bardzo nie przejmuje... W końcu Łukasz nie jest pana synem. Ale pańska żona... No, no, podziwiam, odważna kobieta! Choć może należałoby raczej powiedzieć... nierozsądna?

Czy policja aresztuje w końcu nie tylko Wojdasa, ale też jego prawnika? I Holtz zapłaci za swoje groźby?

Odpowiedź już wkrótce... Tylko w premierowych odcinkach "M jak miłość" - na antenie TVP2!

Reklama

Uwaga spoiler!

Dla niecierpliwych uchylamy rąbka tajemnicy! Ujawniamy, że 1001. odcinek "M jak miłość" zamieni się w pełen napięcia film sensacyjny. Andrzej przyzna się Marcie, że oddał swoją broń na przegląd do rusznikarza. Da jej w ten sposób jasno i wyraźnie do zrozumienia, że wciąż poważnie martwi się o bezpieczeństwo rodziny. 

Tymczasem człowiek Wojdasa będzie śledził Łukasza. Pójdzie za nim na uczelnię, a potem na spotkanie z Zuzą. Ostatecznie zaatakuje nastolatka w nowym apartamencie Marty i Andrzeja. Na szczęście Wojciechowska będzie akurat w domu. Usłyszy hałas i natychmiast przybiegnie ze swojego gabinetu. Gdy zobaczy zamaskowanego bandytę, sięgnie po broń i pociągnie za spust...

Agencja W. Impact


swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość | seriale | Krystian Wieczorek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy