"M jak miłość": Lenka umrze?!
Lenka (Marysia Głowacka) i jej koleżanka Oliwka (Liliana Czyżewska) znajdą dopalacze i obie uznają je za... cukierki.
Efekt? Kinga (Katarzyna Cichopek) znajdzie nieprzytomną córkę. Wezwie pogotowie i mała trafi do szpitala.
Gdy lekarze będą ustalać, co jej dolega, zaalarmowana przez Piotra (Marcin Mroczek) Maria pojedzie do szpitala, by wspierać Kingę. A Zduński sam spróbuje odkryć, czym mała mogła się zatruć.
Odwiedzi Oliwkę, z którą Lenka bawiła się wcześniej i w końcu znajdzie w pokoju córki dopalacze. Postanowi zgłosić sprawę na policję. Ale najpierw pojedzie do sklepu, gdzie rzuci się z pięściami na Jacka (Łukasz Pracki). Po chwili siłą zostanie odciągnięty przez brata (Rafał Mroczek).
Tymczasem badania wykażą, że Lenka wzięła narkotyk. Lekarze podadzą odtrutkę i dziewczynka odzyska przytomność.
Natomiast Piotr poinformuje o całej sprawie policję. Niestety, później powie Jankowi (Jacek Lenartowicz), że nadal nie ma dowodów, które by łączyły zatrucie małej ze sklepem Baryckiego.