"M jak miłość": Ledwo odzyskał pamięć, a teraz to. Przeżyje chwile grozy
W 1838. odcinku "M jak miłość" (emisja 7 stycznia o godz. 20.55 w TVP2) Marcin (Mikołaj Roznerski) zaraz po odzyskaniu pamięci ruszy na Śląsk, by spotkać się ze swoją narzeczoną Kamą (Michalina Sosna), która przestanie odbierać od niego telefony. Od jej wuja Erwina (Andrzej Dopierała) dowie się, że dziewczyna zaginęła.
Na domiar złego okaże się, że Kama wyszła z domu bez telefonu.
Na wieść o zaginięciu ukochanej Chodakowski skontaktuje się z jej siostrą Anią (Alina Szczegielniak), która skieruje go nad staw - do miejsca, w które Ślązaczka razem z siostrą uciekały od problemów w dzieciństwie.
Szukając narzeczonej, Marcin - dzięki informacjom od Ani - dotrze w końcu nad wodę. Na brzegu znajdzie tylko wyrzuconą przez Kamę bransoletkę - tę, którą sam jej swego czasu podarował...
Zdenerwowany detektyw wróci do mieszkania Erwina. Wtedy dowie się, że szczęśliwie Kama odnalazła się cała i zdrowa. A gdy dziewczyna zda sobie sprawę, że ukochany odzyskał pamięć, od razu rzuci mu się w ramiona.
- Tak bardzo się bałam... Że już nigdy cię nie odzyskam... - wyszepce Kama.
- Przepraszam. Wiem, jakie to musiało być dla ciebie trudne. Ale już jestem. Jestem z tobą, Kama - powie Chodakowski.
1838. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 7 stycznia o godz. 20.55 w TVP 2.