"M jak miłość": Kulisy rozstania Ali i Pawła
Ala (Olga Frycz) niespodziewanie przyleci do Polski, by przyznać się Pawłowi (Rafał Mroczek), że go zdradziła i za kilka miesięcy urodzi dziecko swemu kochankowi, z którym chciałaby sobie ułożyć życie w Anglii.
W 1328. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 7 listopada o godzinie 20.50) Basia (Gabriela Raczyńska) zadzwoni do Marii (Małgorzata Pieńkowska) z Londynu, by powiedzieć, że jej mama chyba chce się rozwieść z Pawłem .
- Poleciała do Polski. Obiecała, że jeszcze dziś wróci, tylko musi załatwić coś z Pawłem - wyzna dziewczynka Rogowskiej, a ta od razu postanowi skontaktować się z synową.
- Powiedz mi, co się dzieje? - zapyta i poprosi Alę (Olga Frycz), by nie podejmowała żadnych pochopnych decyzji.
- Wszystko można jakoś naprawić - szepnie.
- Nie wszystko... - westchnie Zduńska i rozłączy się.
Gdy tylko Piotr dowie się od matki, że jego żona przyleciała do Warszawy, pobiegnie do domu i zastanie w nim roztrzęsioną Alę.
- Jestem w ciąży... - usłyszy, gdy zapyta ją, co się stało.
- To wspaniała wiadomość, kochanie! - ucieszy się Paweł.
- To nie jest twoje dziecko - wyszepcze Ala, z trudem powstrzymując łzy.
Zduński zblednie i poczuje, że jego życie właśnie legło w gruzach.
- Nie chcę cię znać! - krzyknie, kiedy żona podejdzie do niego i poprosi, by szczerze porozmawiali, odepchnie ją, wybiegnie z domu i pójdzie do pubu.
- Poproszę jeszcze dwie czyste - rzuci do barmana, patrząc na stojące przed nim puste kieliszki.
Tymczasem Piotr (Marcin Mroczek) zjawi się w mieszkaniu brata.
- Co się stało? Pokłóciliście się? - zapyta zapłakaną Alę.
Zduńska nie będzie chciała z nim rozmawiać.
- Muszę jechać, niedługo mam samolot. Przepraszam - westchnie, sięgnie po torebkę, wyjmie z niej klucze, położy je na stole i wyjdzie.
- Chyba ostro się poprztykali - powie Piotrek Kindze (Katarzyna Cichopek) i Magdzie (Anna Mucha), gdy - szukając nieodpowiadającego na jego telefony brata - przyjdzie do Bistra za Rogiem.
- Przecież miał do niej jutro polecieć... Po prostu się pokłócili, bywa - stwierdzi Kinga dokładnie w momencie, gdy Paweł wkroczy do kawiarni.
- O wilku mowa - uśmiechnie się Chodakowska.
- Chodź, siadaj z nami. Dobrze, że jesteś. Napijesz się? - zapyta przyjaciela, wskazując na butelkę wina.
- Cały czas piję... i nic. Cholera, nawet urżnąć się nie potrafię - westchnie Zduński.
- Ala jest w ciąży, ale nie ze mną - doda.
Kilka dni później Paweł poinformuje Marysię, że żona odeszła od niego.
- Związała się z kimś innym i nie wróci do Polski... Ani ona, ani Basia. To koniec, koniec mojego małżeństwa i mojej rodziny - wyzna matce.