"M jak miłość": Krystian Wieczorek cierpi przez zdradę swojego bohatera!
Krystian Wieczorek postanowił zwrócić się do fanów produkcji "M jak miłość". Wszystko z powodu wiadomości, które obecnie masowo otrzymuje za sprawą wybryku swojego serialowego bohatera. "Jeśli ktoś nie rozróżnia tych dwóch rzeczywistości, powinien udać się do specjalisty" - podkreśla aktor.
Ostatnie wydarzenia w serialu "M jak miłość" wybudziły duże poruszenie wśród fanów. W 1654 odcinku widzowie mogli bowiem zobaczyć jak Andrzej Budzyński (Krystian Wieczorek) w trakcie wyjazdu na delegację do Wrocławia zdradza swoją żonę (Anna Mucha) z prawniczką Julią Malicką (Marta Chodorowska).
Budzyński po przebudzeniu się uświadamia sobie czyn, jakiego się dopuścił i w popłochu wymyka się z pokoju. Później w rozmowie z Julią mężczyzna uznaje wspólną noc za błąd i efekt spożytego alkoholu.
Widzom "M jak miłość" ostatnie zawirowania fabularne niespecjalnie przypadły do gustu. Wielu z nich zarzucało scenarzystom, że tym bezsensownym wydarzeniem próbują rozbić związek Magdy i Andrzeja. Część fanów postanowiła z kolei wyładować swoją wściekłość na Krystianie Wieczorku.
W środę na profilu serialu na Instagramie pojawiło się wspólne zdjęcie Budzyńskiego i Malickiej z pytaniem: "Czyja wina?".
Post momentalnie zalała fala komentarzy. Głos postanowił zabrać nawet sam Wieczorek: "Bardzo bym jednak prosił, żeby nie pisać do mnie na priv. Dostaję dużo obraźliwych wiadomości mylących mnie z postacią. Jeśli ktoś nie rozróżnia tych dwóch rzeczywistości, powinien udać się do specjalisty. Powtarzam, nie jestem Andrzejem Budzyńskim i nie jestem również scenarzystą serialu "MjM". Jestem jedynie aktorem starającym się ożywić litery scenariusza" - napisał.
Pod jego wpisem pojawiło się wiele komentarzy od internautów, który nie wierzyli, jak można mylić aktora z fikcyjną postacią.