M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393028
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Koszmar Zduńskich

W ostatnim odcinku doszło do tragedii: mała Lenka połknęła dopalacze i straciła nagle przytomność. Czy lekarze zdołają ją uratować?

Kinga, wspierana przez Marię, spędzi w szpitalu całą noc. Będzie świadkiem, jak serce jej córki przestanie na chwilę bić... I mało nie oszaleje z niepewności i rozpaczy. - Nie wiem, co się stało, moje dziecko leży nieprzytomne... A ja w ogóle nie wiem, co się stało!

Piotrek wróci za to na Deszczową i przeszuka cały dom - szukając substancji, którą mała mogła się zatruć... I w końcu znajdzie w jej pokoju dopalacze. Zdenerwowany, Zduński od razu wróci do szpitala, odda próbkę lekarzom - i przekaże złe wiadomości żonie.

Reklama

- Oliwka powiedziała, że Lenka znalazła te... dropsy gdzieś obok "pracy mamy", na śmietniku, w wyrzuconym kartonie. Wzięła je, bo myślała, że to cukierki...

A Kinga będzie w szoku: - Jaki koszmar... Boże, Piotrek, ten człowiek omal nie zabił naszego dziecka! 


Maria, przerażona, następnego dnia o wszystkim opowie Rogowskiemu.

- Artur, przecież ja wiem, jakie to świństwo jest toksyczne... Czasem nawet jednorazowe zażycie prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu... A przecież to dziecko!

Tymczasem Piotr pojedzie do Baryckiego... i rzuci się na handlarza z pięściami! Zduńskiego odciągnie dopiero Paweł, który przyjedzie za nim do sklepu - bojąc się, że brat posunie się za daleko i wpadnie w kłopoty.

- Zwariowałeś? Nie, no... pogięło cię do reszty!? Chcesz wszystko spieprzyć?

- A co ty byś zrobił... gdyby chodziło o Basię?

- Załatwiłbym sukinsyna! Ale trzeba to zrobić z głową... Tak, żeby gnojek się nie wywinął!

- Miałem ochotę go zatłuc... Pierwszy raz w życiu czułem coś takiego...

Chwilę później Piotrek opowie za to o ostatnich wydarzeniach Jankowi... A także o swojej wizycie na policji. - Powiedzieli mi, że to są tylko "przypuszczenia" i trudno będzie powiązać znalezione gdzieś przypadkiem dopalacze z konkretnym sklepem i osobą właściciela...

Szef bistro od razu zaciśnie pięści: - Twoja córka omal nie umarła od tej trucizny... Wszyscy wiedzą, że on tym handluje! Więc o co chodzi, do diabła?!(...) Jakich jeszcze trzeba więcej dowodów, kiedy ledwo żywe dziecko leży na intensywnej terapii?!

A Zduński, zdesperowany, podejmie nagle decyzję i wykradnie z bistro komplet zapasowych kluczy do sklepu - gotów podrzucić Jackowi narkotyki! Tak, by handlarz dopalaczami trafił w końcu za kratki.

Tymczasem Kinga - wspierana przez rodzinę i Magdę - cały czas będzie czuwać przy córce... Z każdą chwilą coraz bardziej załamana. - To moja wina, wszystko przeze mnie... Boże, zamiast zająć się dzieckiem... Nie dopilnowałam jej... Rozumiesz? A teraz moja córeczka leży tam... nieprzytomna... A ja nie wiem, co będzie, nie wiem, co się stanie...

Czy Lenka przegra walkę o życie - a rodzina Zduńskich pogrąży się w rozpaczy? Emisja odcinka numer 1196 już w poniedziałek... zobacz koniecznie!

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy