M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393127
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Komplikacje podczas operacji Janka...

Podczas trwającej kilka godzin operacji Janka (Tomáš Kollárik) dojdzie do komplikacji. Życie policjanta zawiśnie na włosku. Na cito będzie potrzebna krew. Czy Olkowi (Maurycy Popiel) uda się uratować ukochanego Soni (Barbara Wypych)?

W 1577. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 23 marca o godz. 20.55 w TVP2) wypadnie termin operacji Janka, którą przeprowadzi młody Chodakowski. To właśnie Olek - przypomnijmy - dał Morawskiemu nadzieję na to, że znów będzie mógł stanąć na nogi i nie spędzi reszty życia na wózku inwalidzkim.

Przed samą operacją chirurg poprosi policjanta o formalną zgodę na zabieg.

- Proszę przeczytać i podpisać - powie.

- Nie muszę czytać, panie doktorze. Wchodzę w to w ciemno... - stwierdzi Janek, ale zdenerwowana Sonia powstrzyma go.

Reklama

- Janek, poczekaj... - rzuci policjantka.

- Panie doktorze, proszę mi powiedzieć, czy jest coś, czego powinniśmy się obawiać? Coś może pójść nie tak? - zapyta Olka.

- Wiele rzeczy. To długi i skomplikowany zabieg... Może dojść do powikłań sercowo-naczyniowych. Istnieje też ryzyko porażenia przewodu pokarmowego - wyliczy rzeczowo chirurg.

Morawski - mimo świadomości wielkiego ryzyka - podpisze formalną zgodę na operację. Sonia oraz Weronika (Ewa Kasprzyk) dostaną pozwolenie, by zaczekać w szpitalu na jej wynik.

- Wszystko będzie dobrze... Janek, słyszysz? I pamiętaj, co mi obiecałeś! Drugi raz nie możesz mi wyciąć żadnego numeru! - w ramach pocieszenia rzuci spanikowana Krawczykówna.

Zdenerwowanie Soni i Weroniki będzie rosło z godziny na godzinę. Obie spędzą w szpitalu prawie cały dzień. W pewnym momencie dołączy do nich Rafał (Jakub Kucner), który przyniesie im kanapki.

- Ja tego nie wytrzymam... Ile to jeszcze będzie trwać?! - zapyta coraz bardziej wycieńczona czekaniem i niepokojem policjantka.

- Hej... Byłaś taka dzielna, a teraz, co? Chyba nie będziesz płakać? Sonia, dziewczyny nie płaczą... - spróbuje zażartować Stadnicki.

- Wiem... Przecież nie płaczę... - mimo woli Sonia uśmiechnie się delikatnie, wtulając się w przyjaciela.

W końcu otworzą się drzwi prowadzące na blok operacyjny. Z sali wybiegnie pielęgniarka Laura (Klaudia Kulinicz).

- I jak?... Już po wszystkim? - zapyta Sobańska.

Pielęgniarka przecząco pokręci głową. Sonia zechce coś powiedzieć, ale Laura ją uprzedzi.

- Nie teraz! Proszę czekać... - powie, po czym wyciągnie komórkę i wybierze numer.

- Potrzebna jest krew... Na cito! Zero Rh plus - rzuci do telefonu.

Czy Morawski przeżyje operację? A jeśli tak, to czy stanie na nogi?

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy