"M jak miłość": koleżanki ją zaatakują. Obarczy się winą za jej kłopoty
W 1898. odcinku sagi rodu Mostowiaków Lenka (Olga Cybińska), córka Kingi (Katarzyna Cichopek) i Piotrka (Marcin Mroczek), zostanie zaatakowana w szkolnej łazience przez Julitę (Sofia Stelmakh) i jej koleżanki. Tylko dzięki interwencji Grześka (Borys Wiciński) młoda Zduńska nie dozna większych obrażeń.
Julita nadal będzie prześladować Lenkę i otwarcie jej grozić. Zadzwoni do niej z pretensjami o to, że rzekomo nagadała coś Grześkowi:
- Myślisz, że nie wiem, że to ty? Policzę się z tobą, zobaczysz, że pożałujesz...
Na szczęście Grzesiek zreflektuje się i stanie w obronie Lenki, słusznie obwiniając się o jej problemy. Gdy chłopak dowie się, że musi wraz z ojcem przeprowadzić się do Gdańska, postanowi szczerze powiedzieć o tym Zduńskiej i wyczyścić jej sytuację w szkole.
- Daj mi spokój! Jeszcze ci mało?! Wszyscy mnie teraz nienawidzą! - wybuchnie Lenka.
- Julita cię nienawidzi... Ale ostrzegłem ją, że jak się od ciebie nie odczepi i nie przestanie nakręcać tego hejtu, to na nią zakabluję! Powiem twojej wychowawczyni i pójdę z tym do szkolnego psychologa - twardo zapowie Grzesiek.
- Lenka, wiem, że zawaliłem... I rozumiem, że masz mnie dość, ale ja tego tak nie zostawię! - uderzy się w pierś były ukochany młodej Zduńskiej.
- (...) Chcesz, żeby uszło im to na sucho? Pozwolisz się tak traktować? - zapyta Grzesiek, gdy zobaczą na jednej z szafek przyklejoną karykaturę Zduńskiej.
Tymczasem Julita wraz z dwiema zaufanymi koleżankami znienacka brutalnie zaatakuje Lenkę w szkolnej łazience.
- Uprzedzałam cię... Ale ty poleciałaś z jęzorem do Grześka! Poszedł na skargę do dyrektorki, wezwali do szkoły moją matkę... Przez ciebie będę teraz miała przerąbane! - wycedzi przez zęby hejterka, po czym złapie Zduńską za włosy.
- Zostaw mnie, co robisz?! - zaprotestuje Lenka.
- Pożałujesz tego... - syknie Julita, szarpiąc i popychając Zduńską.
- Puszczaj! To boli!... - poprosi Lenka, próbując uciec.
Niestety, koleżanki Julity zastąpią jej drogę. Julita znów popchnie Lenkę, która się przewróci. W tym momencie do łazienki nieoczekiwanie wpadnie zdenerwowany Grzesiek i rzuci się byłej dziewczynie na pomoc.
Napastniczki szybko wybiegną z łazienki.
- Co ci jest? Co one ci zrobiły? - zapyta przestraszony chłopak.
- Nic mi nie będzie! - usłyszy w odpowiedzi.
W rzeczywistości Lenka będzie miała zadrapaną twarz.
- Komórkę też ci rozbiły? - zainteresuje się chłopak, a Zduńska tylko wzruszy ramionami.
- Już rozmawiałem z dyrektorką, twoja wychowawczyni też wie o wszystkim!
- Super. Teraz zrobi się jeszcze większa afera. Wezwą do szkoły moich rodziców - załamie się Lenka.
- To jedyny sposób, żeby jakoś zatrzymać to szaleństwo. Tak mi przykro. To wszystko przez moją głupotę! Nigdy sobie tego nie daruję... - skomentuje zdołowany Grzesiek.
Zdradzamy, że 1898. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek, 16 grudnia, o godz. 20.55 w TVP2.