"M jak miłość": Kolęda oszaleje z zazdrości
Kiedy Wanda (Maria Rybarczyk) bez wcześniejszej zapowiedzi zjawi się w Warszawie, Andrzej (Krystian Wieczorek) od razu zorientuje się, że jego matka ma poważne kłopoty.
Okaże się, że Budzyńska nie może poradzić sobie z Kolędą (Artur Barciś).
- Jerzy to furiat i zazdrośnik - zwierzy się synowi.
- Właśnie przekonuję się na własnej skórze, że brak zaufania może załatwić każdy, najlepszy nawet związek. A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że ja naprawdę kocham tego wariata - powie.
Kilka dni później, choć nie przyjdzie jej to łatwo, o swych problemach z Jurkiem poinformuje też Ewę (Dominika Kluźniak).
- Twój ojciec nie jest sfrustrowany, ale zwyczajnie nieszczęśliwy i obawiam się, że przeze mnie! - westchnie.
Co takiego się stanie, że Kolęda niemal oszaleje z zazdrości o Wandę?