"M jak miłość": Kogo wybierze Maria?
Maria jest gotowa zacząć nowe życie, bez Artura... I ma już pierwszego adoratora: Bilskiego. Co na to jej mąż? Zapraszamy na 1127. odcinek "M jak miłość", a w nim...
Podczas kolejnego spotkania Robert proponuje wspólny wyjazd - w góry. Widząc minę przyjaciółki szybko rzuca:
- Niezobowiązujący! Dwa oddzielne pokoje... I to nie ma nic wspólnego z moim bratem, już od jakiegoś czasu chciałem ci to zaproponować. Po prostu: jest piękna zima, zbliżają się ferie, zabierzemy Basię... Znam świetny pensjonat w pięknym miejscu!
Jednak Rogowska i tak ma wątpliwości - i odmawia.
- Nie, Robert, nie gniewaj się, to nie wchodzi w grę...
- Dlaczego? Uważasz, że nie zasługujesz na wypoczynek? Więc, co? Nie wypada? Wyjazd z obcym mężczyzną, bo co sobie ludzie pomyślą?
- Tak, najbardziej się boję, żeby nie zszargać sobie reputacji! - rozbawiona, Maria posyła w końcu Bilskiemu lekki uśmiech. A Robert kusi dalej...
- Marysiu... Nie jesteś mi nic winna. I naprawdę, niczego od ciebie nie oczekuję, choć... Nikt mi nie zabroni mieć nadziei. Ale jeśli uznasz, że jestem dla ciebie jedynie kumplem, kolegą - też będzie okay. Tylko nie odmawiaj...
Rogowska zaczyna się wahać... A kilka godzin później dostaje kolejne zaproszenie - tym razem od męża. Najpierw Artur proponuje, by spędzili razem wieczór:
- Mam coś dla ciebie, Marysiu. Pewnie pomyślisz, że całkiem zwariowałem, ale... w zasadzie już wszystko mi jedno. Nie mam nic do stracenia. Dwa bilety do opery na dzisiaj wieczór. Chciałbym... ostatni raz posłuchać muzyki z moją żoną...
A później prosi ukochaną, by... zrezygnowała z rozwodu!
- Nawet nie wiesz, ile bym dał... Żeby cofnąć to wszystko. Cofnąć czas...
- Ja też bym dużo dała...
- Marysiu, wiesz, że ja nie chcę tego rozwodu. Może... może zastanowimy się jeszcze?
Co Rogowska odpowie? Emisja odcinka numer 1127 już poniedziałek... zobacz koniecznie!