"M jak miłość": Kocham Roberta!
Niebawem Artur (Robert Moskwa) usłyszy z ust Marii (Małgorzata Pieńkowska), że ona kocha Bilskiego (Zbigniew Stryj). Czy to szokujące wyznanie okaże się prawdziwe?
Gdy Robert zapowie swój powrót do Warszawy, Maria wciąż nie będzie wiedziała, czy dać mu kolejną szansę. Artur zaś zacznie wykorzystywać dosłownie każdą okazję, by Rogowską skrytykować, obwieszczając jej prosto w oczy, że nigdy nie dopuści do tego, by niebezpieczny bandyta opiekował się jego córką Basią (Maja Wudkiewicz).
Okaże się ponadto, że lekarz rozmawiał już o sprawie z całą rodziną. Dowód?
Ala (Olga Frycz) wyzna później Pawłowi (Rafał Mroczek), że też niepokoi się zachowaniem Marii i popiera w tej kwestii Artura.
A po ostrej kłótni w przychodni Rogowski zdecyduje się w końcu zanieść na policję pendrive z dowodami przeciwko Bilskiemu, czego zresztą zdecydowanie nie pochwali Budzyński (Krystian Wieczorek).
Ostatecznie jednak lekarz nie dotrze na komendę, gdyż będzie musiał nagle pojechać na Deszczową i niechcący zostawi pendrive w marynarce, którą - pod wpływem stresu - zgubi przed budynkiem policji.
Tymczasem Maria spotka się z Bilskim, który zabierze ją do właśnie kupionego mieszkania. Biznesmen wyzna, że odtąd chce żyć w stu procentach uczciwie - jak przeciętny i rzetelny Kowalski. Planuje w najbliższej przyszłości zamieszkać z ukochaną i jej córką.
Rogowska niczego mu co prawda nie obieca, ale też go nie odtrąci, nadal dając mu nadzieję, że będą razem. Niestety, nie będzie świadoma tego, że Bilski wciąż ją okłamuje. Zacznie bowiem rozkręcać kolejny nielegalny interes...
Na domiar złego Artur zadzwoni do byłej żony, by wyznać jej, że zgubił pendrive, który mu powierzyła. Rogowska nie da mu jednak dojść do głosu i od razu powie, że kocha... Roberta.