M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Kłótnia przyjaciółek... Kisielowa obrazi się na Barbarę!

Barbara (Teresa Lipowska) nadepnie na odcisk Kisielowej (Małgorzata Rożniatowska). Wytknie przyjaciółce, że nic nie wie o macierzyństwie, bo nigdy nie miała dzieci... Zofia uzna to za zniewagę i śmiertelnie się obrazi!


W 1431. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 w poniedziałek 25 marca o godzinie 20.55) Barbara poskarży się Marysi (Małgorzata Rożniatowska), że ostatnio miewa bardzo niepokojące sny.

- Lucjan mi się śnił. I był smutny, przygaszony. Jakby miał do mnie o coś żal - powie córce.

- I nawet wiem o co. Obiecałam sobie, że pojadę do Gosi i widzisz, co z tych obietnic wyszło - doda.

Maria przypomni matce, że nie poleciała do Ameryki, bo nie pozwala jej na to stan zdrowia.

- Lepszy już nie będzie. To może być ostatnia okazja, żeby zobaczyć Gosię. I żałuję, że nie zrobiłam tego latem - westchnie seniorka rodu Mostwiaków.

Reklama

Kisielowa, która właśnie wkroczy do kuchni i usłyszy słowa przyjaciółki, postanowi - jak zwykle - wtrącić swoje trzy grosze.

- A ty znowu swoje? Przecież Marysia odradza ci to z dobrego serca, z troski o ciebie - stwierdzi.

Barbara spojrzy na nią i po chwili milczenia wybuchnie.

- Nie wtrącaj się! Nie rozumiesz tego, bo nie masz dzieci! - wykrzyczy Zofii prosto w twarz.

Kisielową aż zatknie z zaskoczenia. Poczuje się zraniona w samo serce, odwróci się na pięcie i wyjdzie z kuchni, rzucając Barbarze groźne spojrzenie. Postanowi już nigdy nie odezwać się do przyjaciółki.

Basia natychmiast się zreflektuje i pójdzie za Zofią. Zastanie ją w przedpokoju, szykującą się do wyjścia.

- Przepraszam - westchnie.

- Wiesz, chodzi o to... Nie ma dnia, żebym nie myślała o Gosi. Ona jest tam zupełnie sama, strasznie mnie to boli. I dlatego zareagowałam tak nerwowo - wyszepcze.

- Ale miałaś rację. Nie mam dzieci, nie powinnam się wypowiadać. Ani wtrącać w twoje sprawy. Prawda jest taka, że chyba za długo siedzę wam na głowie. I czas coś z tym zrobić - powie jej Kisielowa.

- A teraz spieszę się do pracy. Ale ty tego nie zrozumiesz, bo nigdy nie pracowałaś - zakpi.

Czy Zofia wybaczy Barbarze nieprzyjemne słowa? Czy uda się im ocalić łączącą je od lat przyjaźń?

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy