"M jak miłość": Kłopotliwy braciszek
Siłacz nakaże młodszemu bratu, by zostawił Ulę w spokoju.
Niespodziewanie Andrzejek poinformuje Marzenkę (Olga Szomańska) i Ulę, że jego brat wyszedł z więzienia na przepustkę.
Doda, że chciałby zaprosić go na święta do siedliska, bo jego Jola związała się już z kimś innym. Bartek zostanie w Grabinie przez całe Boże Narodzenie.
Andrzejek od razu zauważy, że chłopak bardzo interesuje się jego szefową. Nie spodoba mu się to, rzecz jasna, i spróbuje to ukrócić. Zapowie Bartkowi, że ma się trzymać od Mostowiaczki z daleka.
Później Lisiecki znajdzie w rzeczach brata nóż, którym niechcący zrani się w rękę. Będzie więc miał kolejny powód do zirytowania się na Bartka.