"M jak miłość": Klątwa nad Mostowiakami!
Marek (Kacper Kuszewski) rozpocznie walkę z czerniakiem, Barbara (Teresa Lipowska) będzie drżeć o zdrowie Lucjana (Witold Pyrkosz), a Maria (Małgorzata Pieńkowska) dowie się, że Arturowi (Robert Moskwa) grozi śmierć!
- Muszę położyć pana do szpitala - powie Markowi lekarz, gdy wyniki biopsji wykonanej po wycięciu pieprzyka potwierdzą, że Mostowiak ma... czerniaka.
- Jakie są rokowania? - zapyta przerażony Marek i usłyszy, że jeśli doszło do przerzutów, konieczne będzie usunięcie węzłów chłonnych znajdujących się najbliżej guzka.
Mostowiak - chcąc utrzymać w tajemnicy przed żoną fakt, że ma nowotwór - zdecyduje się na zabieg podczas jej pobytu w Amsterdamie, dokąd Ewa (Dominika Kluźniak) pojedzie na konferencję naukową.
- Zgłoszę się do szpitala w poniedziałek rano - zawiadomi lekarza zaraz po tym, jak przeczyta w internecie informacje na temat czerniaka.
Tymczasem Ula (Iga Krefft) przejrzy historię przeglądarki w jego komputerze i usłyszy, jak umawia się na operację.
- Będę z tobą na każdym etapie... - powie mu córka, kiedy przyzna się jej, że ma raka.
- Szybko pozbędę się drania i na tym koniec - stwierdzi stanowczo Marek, wierząc, że nie doszło do przerzutów.
Ula martwić się będzie nie tylko zdrowiem Marka, ale też dziadka. Zauważy, że Barbara podaje Lucjanowi kilka tabletek.
- Co się dzieje? - zapyta.
- Nie mógł spać w nocy, miał wysokie ciśnienie i serce go strasznie bolało - zdradzi jej babcia i pożali się, że Lucek w ogóle jej nie słucha i uparcie odmawia wizyty u lekarza. Barbara postanowi poprosić Marysię, by przemówiła ojcu do rozsądku. Kilka godzin później w Grabinie zjawi się Artur. Rogowski okłamie Lucjana, że wpadł z wizytą towarzyską, ale Mostowiak nie da się oszukać.
- Załatwmy to od razu i miejmy to z głowy, bo do żadnego kardiologa nie pójdę - zgodzi się w końcu, by Artur go przebadał.
Rogowski zaproponuje Lucjanowi partyjkę szachów i... zakład.
- Jak ojciec przegra, pójdzie do kardiologa - powie Barbara Marysi, która właśnie przyjedzie do domu rodziców.
Prosto z Grabiny Maria uda się do szpitala, by powiedzieć Bilskim (Zbigniew Stryj), że jej decyzja o rozstaniu z nim jest ostateczna.
- Tak będzie najlepiej dla wszystkich - stwierdzi, a Robert niespodziewanie złapie ją za rękę i wycedzi przez zęby, że nie pozwoli, by go zostawiła i wróciła do byłego męża.
- Jeśli Artur się do ciebie wprowadzi... - wyszepcze Marysi do ucha, a po chwili, patrząc jej prosto w oczy, dokończy: - Zabiję go, przysięgam! Zabiję jak psa!