"M jak miłość": Kłamstwo to ich drugie imię!
O ile Zofia wyczuje, że Żak znów coś kręci, o tyle Asi nawet przez myśl nie przejdzie, że Leszek może ją oszukiwać.
Tryskająca szczęściem Joasia (Barbara Kurdej-Szatan) zwierzy się Agnieszce (Magdalena Walach), że straciła głowę dla Leszka (Sławomir Uniatowski).
Pochwali się przyjaciółce, że Krajewski jest cudowny.
Dowody? Gdy dopadła ją dokuczliwa migrena, zaopiekował się nią troskliwie.
Poza tym wykazał się klasą w relacji z Wojtkiem (Feliks Matecki) i w końcu udało mu się zyskać przychylność chłopca.
Chodakowskiej do głowy nie przyjdzie, że Leszek nie jest z nią szczery. Ba, perfidnie ją oszukuje! Gdy zapyta go o Ninę (Agnieszka Judycka), skłamie, że nie ma z nią kontaktu.
A gdy była dziewczyna poinformuje go, że test genetyczny potwierdził, że to właśnie on jest ojcem jej dziecka, zatai to przed Asią.
Tymczasem Kisielowa (Małgorzata Rożniatowska) uda się z Żakiem (Krzysztof Tyniec) do Warszawy po kreację na ślub.
Przed wyjazdem Robert po cichu poprosi Marię (Małgorzata Pieńkowska), by pożyczyła mu 500 złotych - właśnie na suknię dla ukochanej.
Rogowskiej wyda się to podejrzane, zwłaszcza, że senior już wcześniej wziął na ten cel pieniądze od jej matki oraz męża.
Zofia również dostrzeże niepokojące oznaki w zachowaniu narzeczonego. A Robert nagle spłaci długi wszystkim znajomym z Grabiny i zostanie mu jeszcze na kosztowne zakupy...
Z telefonicznych rozmów organisty będzie można wywnioskować, że wciąż nałogowo wyłudza pieniądze od kobiet.
Niejakiej Izuni obieca wycieczkę do Grecji, Irence będzie wmawiał, że potrzebuje gotówki na operację.
Gdy Kisielowa straci cierpliwość i zażąda od ukochanego, by powiedział, skąd ma tyle pieniędzy, powie, że dostał spadek po... dziadku pierwszej żony.
Lecz tym razem Zofia mu nie uwierzy i będzie gotowa nawet zerwać zaręczyny!
W odpowiedzi Żak zmyśli, że zdobył pieniądze, bo zatrudnił się w firmie farmaceutycznej, która testuje na nim leki.
Lecz każde kłamstwo ma krótkie nogi... Jaką cenę zapłacą Leszek i Robert za swoje grzechy?
