M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393043
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Kisielowa przyłapie Roberta na kłamstwie i poprzysięgnie mu zemstę!

Robert (Krzysztof Tyniec) zjawi się u Kisielowej (Małgorzata Rożniatowska) z pięknym storczykiem, który – jak się okaże – kupił komuś innemu. Gdy Zofia zorientuje się, że Żak smali cholewki nie tylko do niej, ale też do innej kobiety, poprzysięgnie mu zemstę...

W 1424. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 26 lutego o godzinie 20.55) Robert, oddając Kisielowej kolejną ratę długu, nazwie ją ukochaną i zapewni, że dzięki niej zmienił się i jest teraz uczciwym człowiekiem.

- Prawdziwy mężczyzna dla kobiety swojego życia może zrobić wszystko. Oddam dług co do złotówki - obieca jej.

- A kwiaty też bardzo ładne, muszę przyznać - uśmiechnie się Zosia, wskazując na doniczkę ze storczykiem, którą Żak postawił na ladzie.

- A nie, nie... To na ołtarz. Ksiądz mnie prosił - powie Krzysztof i szybko zmieni temat. - Widzimy się na próbie chóru, tak? - zapyta ją, po czym chwyci doniczkę i wyjdzie ze sklepu.

Reklama

Kilka godzin później Kisielowa, wracając do domu, spotka na ulicy Marię (Małgorzata Pieńkowska) i Agatę (Katarzyna Rogowska) niosącą... storczyka, który - o czym będzie przekonana - Robert podarował proboszczowi.

- Jaki piękny kwiatek! A gdzie takie cudo można dostać? Może w kościele na ołtarzu? Nie boi się pani, że zaraz pani ten kwiatek uschnie? Razem z tą ręką, co się na niego połasiła?- zapyta Zofia Rogowską kpiącym tonem.

Agata powie jej, że nie ukradła storczyka z kościoła, ale dostała go w prezencie od pacjenta. Kisielowa będzie wściekła, gdy uświadomi sobie, że Żak ją okłamał i działa na dwa fronty, smaląc cholewki nie tylko do niej, ale też do doktor Rogowskiej!

Zofia niespodziewanie oskarży lekarkę o branie łapówek.

Marysia stanie w obronie szwagierki.

- Dajmy spokój głupotom, porozmawiajmy o poważnych sprawach - powie i zapyta Kisielową, czy wystąpiła już jako nowa pani sołtys o dofinansowanie programu "Bezpieczna Lipnica i Grabina", którego wprowadzenie nazywała w trakcie kampanii wyborczej sprawą najwyższej wagi.

Zofia zapewni Rogowską, że robi wszystko, by wywiązać się z obietnic złożonych swym wyborcom.

Po rozmowie z Marią i Agatą Kisielowa pójdzie - pomstując w duchu na Roberta - do domu. Postanowi dać Żakowi nauczkę i ukarać go za to, że ją okłamał, twierdząc, iż jest jedyną kobietą w jego życiu... 


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy