"M jak miłość": Kinga przyłapie męża na kłamstwie!
Los sprawi, że Piotrkowi (Marcin Mroczek) nie uda się dotrzymać słowa danego żonie (Katarzyna Cichopek-Hakiel), że nie będzie już pracował z Kamilą (Anna Gorajska). Niestety, Kinga to odkryje i urządzi mu karczemną awanturę! Dojdzie ro rozwodu?
W 1550. odcinku "Emki“ (emisja w poniedziałek 14 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Gryc (Marcin Bosak) skręci nogę i Zduński stanie w obliczu konieczności zastąpienia go w sądzie.
Tak się nieszczęśliwie złoży, że będzie chodziło o sprawę prowadzoną w duecie z Jabłońską. Zduńskiemu zabraknie odwagi i instynktu samozachowawczego, by uprzedzić o tym fakcie żonę.
Tyle że kłamstwo ma krótkie nogi i Kinga zupełnie przez przypadek odkryje, że Piotrek znów pracuje z Kamilą, która nawet nie próbuje ukryć tego, że chce go uwieść.
- Kiedy i czy w ogóle zamierzałeś powiedzieć mi o tym zastępstwie? - zapyta wzburzona Zduńska.
***Zobacz także***
- To awaryjna sytuacja, bo Kamil skręcił nogę i w ogóle nie ma o czym mówić... - usłyszy w odpowiedzi.
- Jest, bo nie tak się umawialiśmy! - przypomni mu podniesionym głosem żona.
- Przesadzasz, naprawdę... - Zduński będzie szedł w zaparte. - Oprócz Kamila tylko ja jestem wprowadzony w tę sprawę! To co miałem zrobić?
- Powiedzieć mi prawdę! - krzyknie Kinga - Pamiętasz naszą rozmowę o zaufaniu?
- Nie, chyba nie pamiętasz! - sama odpowie sobie na to pytanie, nie czekając na wyjaśnienie Piotrka, który po prostu wyjdzie sobie do pracy...
Czy istnieje jakakolwiek szansa, by Kinga i Piotrek doszli do porozumienia i uratowali swoje małżeństwo?