"M jak miłość": Kinga przejmie inicjatywę w sypialni!
Mamy dobre wieści dla sympatyków wątku Kingi (Katarzyna Cichopek-Hakiel) i Piotrka (Marcin Mroczek): już niebawem nastąpi długo oczekiwane pojednanie Zduńskich! W ich rodzinie znów zapanują pełna zgoda i niczym niezmącone szczęście!
Zdradzamy, że w 1560. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja w poniedziałek 25 stycznia o godz. 20.55 w TVP2) Jabłońska (Anna Gorajska) zadzwoni do Piotrka ze skargą.
- Twoja żona mnie pobiła, podarła mi żakiet za pięć tysięcy złotych i zrobiła kilka siniaków. To wariatka! I uprzedzam, że ja tego nie odpuszczę! - ostrzeże.
Zszokowany Zduński zapyta żonę, czy naprawdę pobiła Kamilę.
- Nie, ale za elegancki żakiecik wywaliłam ją z naszego ogrodu... - odpowie Kinga, spoglądając na niego zalotnie.
Piotrek przyjrzy się uważnie żonie, po czym zacznie się serdecznie śmiać. Wstanie, obejmie ją i przyciągnie do siebie.
- Kochanie, jesteś cudowna... Kocham cię nad życie! - wyzna.
- Ja ciebie też... - odwzajemni mu się Zduńska. - Przez moment nawet jej współczułam. Chyba naprawdę się w tobie zakochała. Walczyła o ciebie tak desperacko... Ale chciała zabrać mi męża. A ty jesteś mój... Tylko mój, prawda?
Piotrek obsypie twarz Kingi pocałunkami. Ona zacznie mu je oddawać coraz bardziej namiętnie i gorąco.
- Moja lwica... - wymruczy uradowany Zduński.
Pogodzeni małżonkowie, wciąż całując się namiętnie, przeniosą się do sypialni. Tam świadoma swojej siły Kinga przejmie inicjatywę i rozbierze męża. Chwilę później przeżyją niezapomniane zbliżenie...