"M jak miłość": Kiedy zobaczymy dzieci Kingi?
Marcin Mroczek zdradził w wywiadzie, kiedy zobaczymy w serialu dzieci Kasi Cichopek.
Nadchodzące odcinki "M jak miłość" przyniosą wiele zaskakujących zwrotów akcji. Jednym z nich jest ciąża Kingi Zduńskiej.
- Pewnie państwo już wiecie, że spodziewamy się dwójki dzieci... Ja nie wyobrażam sobie tego jeszcze. Wiem tylko od mamy, że jak się ma bliźniaki, to jest naprawdę ciężko, a już w szczególności w pracy na planie z dwójką maluszków. Będzie nam na pewno ciężko, ale przy tym na pewno ciekawie. Myślę, że pojawią się już po naszej wakacyjnej przerwie, czyli w sierpniu - zdradził Marcin Mroczek w wywiadzie dla serwisu Party.
Żona Piotrka zaszła w ciążę, jednak nie jest pewnym, czy rzeczywiście nosi potomstwo swojego ukochanego. W końcu Piotrek cierpi na tak zwane leniwe plemniki. Sprawa więc nie wydaje się wcale taka prosta. Podejrzenia padają na Jarosława Dobrzańskiego, z którym Kinga się spotkała w zeszłym sezonie. Sytuacja nabrała jeszcze bardziej zaskakującego zwrotu za sprawą Roberta Moskwy, który wciela się w Artura Rogowskiego. Aktor zasugerował bowiem, że jego bohater niekoniecznie może zostać dziadkiem! Wszystko za sprawą zdjęcia, którym się podzielił na Instagramie, oraz podpisu, jaki przy nim umieścił.
"Oboje żeśmy się z Kasią uśmiali, jak żeśmy zobaczyli rzeczywiście to, co się wydarzyło. Dla niezorientowanych umieściłem na moim Instagramie zdjęcie z Kasią Cichopek, która w serialu, no, jest w kolejnej ciąży. Stałem obok niej, ręka na brzuszku i podpisałem: 'ojciec czy dziadek?'. No i faktycznie media to podchwyciły i teraz się zastanawiają, czy ojcem dziecka Kingi będzie teść. Dobrze, niech się bawią, jest wesoło" - wyjawił Moskwa, dodając, że zarówno zdjęcie, jak i podpis były... "celowym żarcikiem", który powstał z inicjatywy Kasi Cichopek.