"M jak miłość": Kamil i Agnieszka będą parą?!
Kamil (Marcin Bosak) po raz kolejny udowodni, że stałość w uczuciach jest mu kompletnie obca. Choć od jakiegoś czasu robi podchody pod sekretarkę Anitę (Melania Grzesiewicz), nie przeszkodzi mu to w podjęciu próby uwiedzenia Agnieszki (Magdalena Walach). Z jakim skutkiem?
Zdradzamy, że w 1593. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 25 maja o godz. 20.55 w TVP2) Agnieszka odwiedzi Andrzeja (Krystian Wieczorek) w kancelarii. Na widok Olszewskiej Gryc aż zaniemówi z wrażenia. Rudowłosa pani prokurator wpadnie mu w oko od pierwszej chwili. Dosłownie nie będzie mógł oderwać od niej wzroku.
Budzyński poprosi Anitę o przygotowanie dwóch filiżanek kawy.
- A dla ciebie może szklanka zimnej wody? - złośliwie wyszepce Kamilowi do ucha asystentka, której uwadze nie ujdzie fakt, że spodobała mu się Olszewska.
Gdy Gryc trochę ochłonie, postanowi zrobić wszystko, by osobiście poznać piękną panią prokurator.
- Nie przedstawisz mnie, Andrzej? - z uśmiechem upomni kolegę.
- Właśnie zamierzałem - zreflektuje się Budzyński.
- To mecenas Gryc, pracuje z nami. A to pani prokurator Agnieszka Olszewska, prowadziła sprawę zabójstwa poprzedniego właściciela domu, w którym teraz mieszkasz - doda.
- Znam prokurator Olszewską z... widzenia - spróbuje zabłysnąć Kamil. - A konkretnie ze zdjęcia na okładce styczniowego "Prawa i Finansów“. Żelazna Dama, jedna z najbardziej wpływowych kobiet polskiej prokuratury...
- To był beznadziejny artykuł. Nie dałam im autoryzacji - wtrąci Olszewska.
- Ale zdjęcie świetne! - skomentuje Gryc.
Kamil skwapliwie wykorzysta okazję, by zaprosić Agnieszkę na kawę pod pretekstem rozmowy na temat zabójstwa w wynajmowanym przez niego domu.
- Przykro mi, śpieszę się. Muszę zaraz jechać na lotnisko, mam powrotny samolot do Szczecina. Za kawę dziękuję, przed chwilą wypiłam. Ale jeśli ma pan jakieś pytania, słucham - westchnie wyraźnie zniecierpliwiona Żyleta.
Okaże się, że denat był rozwodnikiem, a jego żona z córeczką pół roku wcześniej wyemigrowała z nowym partnerem do Kanady. Mężczyzna mieszkał sam, zajmował się udzielaniem pożyczek.
Gryc wysunie hipotezę, że może zamordował go jakiś zdesperowany klient. Lecz usłyszy, że nie znaleziono żadnych dowodów i sprawa została umorzona.
- Dom został zapisany niepełnoletniej córce, a na razie całym majątkiem zarządza była żona zmarłego i to pewnie ona przez agencję wynajmuje dom - wyjawi mu Agnieszka.
- Mam jeszcze jedno, ostatnie pytanie... W ramach podziękowania chciałbym zaprosić panią na kawę albo na obiad... Kiedy pani znów pojawi się w Warszawie? - zapyta Gryc.
- Nieprędko - cierpko utnie temat pani prokurator.
Czy widzicie jakąś szansę na związek Agnieszki i Kamila?