"M jak miłość": Justyna powraca do gry!
Justyna postanowi walczyć o serce Franka, a na horyzoncie pojawi się nowy "adorator"!
Niespodziewana wizyta Justyny (Olga Kalicka) w leśniczówce bardzo zaniepokoi Franka (Piotr Nerlewski).
- O co chodzi? Nie mam czasu, zaraz muszę jechać do nadleśnictwa - powie Zarzycki, a ona zaproponuje, że pojedzie z nim, a po drodze wyjaśni mu, jaką ma do niego sprawę.
- Słyszałam plotki, że Natalka jest w ciąży - zacznie, a widząc grymas na twarzy Franka, doda: - Skoro nie jest, to ja wracam do gry! Dopiero po chwili poprosi leśniczego, by przebrał się za świętego Mikołaja i wręczył prezenty uczniom szkoły w Lipnicy.
Zarzycki, choć bardzo niechętnie, zgodzi się spełnić prośbę Justyny.
Jak zareaguje Natalka (Marcjanna Lelek), gdy dowie się, że była dziewczyna Franka znów zaczęła się koło niego kręcić?
Tymczasem Mateusz (Krystian Domagała) wręczy Justynie teczkę z rozwiązanymi zadaniami i ukrytym między arkuszami do olimpiady matematycznej... listem miłosnym.
Górska od razu odwiedzi Ewę (Dominika Kluźniak) i pokaże jej list od młodego Mostowiaka.
- Wyjaśnię to z nim, ale może najpierw państwo z nim porozmawiajcie - zasugeruje. Ewa postanowi zastosować się do tej rady.
- Zakochałeś się w swojej wychowawczyni - powie Mateuszowi. - W twoim wieku taka fascynacja młodą nauczycielką jest dość częsta i pewnie szybko minie - stwierdzi.
Chłopak zaprzeczy, jakoby zakochał się w Justynie:
- To nie był list do niej, nie powinnaś była go czytać! - powie, ale nie zdradzi, do kogo trafić miało jego wyznanie.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***