M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392171
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Joanna oskarżona o kradzież, Ula w areszcie, Ewa bliska śmierci!

W kolejnym tygodniu lekarz przekaże Markowi złą wiadomość: organizm Ewy nie odpowiada na leczenie sterydami...






Mostowiak zrobi wszystko, by ukochana nie straciła nadziei. I po rozmowie ze specjalistą, rzuci z uśmiechem: 

- Jest całkiem nieźle!

Jednak chora od razu domyśli się, jaka jest prawda.

- To znaczy, że jest bardzo źle...

- Powinniśmy wyjechać, ja, ty, dzieciaki na długie, niekończące się wakacje... Chłopcy, jak zwykle, by rozrabiali, dziewczyny byłyby obrażone, że tracą z nami swój cenny czas... I pewnie lałoby jak z cebra! - Ewa, zmęczona, pośle narzeczonemu smutny uśmiech...


I po chwili doda z bólem:

- Tego będzie mi najbardziej żal... zwykłego, normalnego życia. Sprzeczek. Porażek wychowawczych, powietrza po burzy... Tego, że nie zdążyłam zostać twoją żoną, że planowaliśmy kupić chłopcom psa... Boże, Marek... dlaczego?

Tymczasem kilka godzin później do szpitala zajrzy także reszta rodziny... A przede wszystkim: mały Antek.

- Mamo, ale ty nie umrzesz prawda? Powiedz! - chłopiec, załamany, od razu wybuchnie płaczem. - Obiecaj mi to, słyszysz? Słyszysz, mamo?!

Reklama

Ewa, tłumiąc łzy, rzuci cicho:  

- Obiecuję, że zrobię wszystko, żeby wyzdrowieć... Obiecuję...

Czy leki zaczną w końcu działać - i narzeczona Marka pokona chorobę? A jeśli nie... jaka przyszłość czeka jej syna?

A co spotka pozostałych bohaterów serialu?

Joanna wybierze się na zakupy... I przy wyjściu ze sklepu zostanie zatrzymana przez ochroniarzy.

- Kamera monitoringu zarejestrowała, jak pani ukradła strój kąpielowy!

Tarnowska spróbuje nieporozumienie wyjaśnić, ale mężczyźni ją zignorują. I do tego użyją wobec dziewczyny przemocy. Aż w końcu Asia wybuchnie gniewem.

- Nie macie prawa mnie tu trzymać!

- Jasne... Siadaj, paniusiu, bo sam cię posadzę! Znamy takie - niby "ą", "ę", bułkę przez bibułkę, a po cichu ładuje towar do siatki!

- Nie no, zaraz, nie pozwolę się obrażać! Wychodzę! Puszczaj mnie, ty baranie!

- Baranie!? Dobra, dzwonię po policję!

- Ja też! - wściekła, Tarnowska sięgnie po telefon...

I wybierze numer Tomka. Co wydarzy się dalej? Odpowiedź już w poniedziałek.

A w finale - niebezpieczna przygoda Uli! Córka Marka zajrzy do jednego z klubów, gdzie spotka kolegę ze studiów - Arka.

Dziewczyna spędzi z nowym "przyjacielem" szalony wieczór, który... zakończy w areszcie! Policja znajdzie przy Uli narkotyki  i nastolatka zostanie oficjalnie zatrzymana. Do kogo zadzwoni, błagając w środku nocy o pomoc?

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy