"M jak miłość": Janka zdemaskowana!
Rawicz dowiaduje się o "kampanii" Marka - przeciwko budowie asfaltowni i zagląda do Grabiny, by poznać swojego wroga. U Mostowiaków spotyka Jankę!
- Proszę, proszę, kogo ja widzę... I dlaczego wcale nie jestem zaskoczony? - biznesmen posyła dziewczynie lodowate spojrzenie... A Lucjan od razu staje w jej obronie.
- Można wiedzieć, po co pan tu przyjechał? I czego pan chce od mojej siostrzenicy?
- Tak się składa, że pana siostrzenica jest zarazem moją pracownicą... I mam bardzo poważne podejrzenia, że pracownicą nielojalną!
- Szefie, to nie tak... - Janka, zdesperowana, próbuje się tłumaczyć. - Ja nie wspominałam panu, że należę do rodziny Mostowiaków, bo... wiadomo, mogłoby to zostać źle zrozumiane!
Jednak Rawicz nie wierzy w ani jedno słowo... I chwilę później dziewczynie grozi.
- Nie wiem, czy zdaje sobie pani sprawę, jakie grożą pani konsekwencje prawne za ujawnianie poufnych informacji... Podpisała pani klauzulę poufności, pamięta pani?
- Niczego nie ujawniłam...
- Mam nadzieję! I mówię to w pani interesie. Bo jeśli moi adwokaci zmuszeni będą zająć się tą sprawą, to zapłaci pani takie kary, że do końca życia nie wygrzebie się pani z długów!
Próba zastraszenia jest skuteczna - i Janka od razu czuje, że naprawdę wpadła w kłopoty. Za to w przypadku Marka Rawicz wybiera inną taktykę... I próbuje Mostowiaka przekupić!
- Zadał pan sobie sporo trudu, żeby wygrzebać o mnie pewne informacje... Prawdziwe, czy nie, mniejsza o to. Ale niekoniecznie zależy mi na tym, żeby pan je dalej kolportował. Pan jest biznesmenem, ja jestem biznesmenem... Na pewno się jakoś dogadamy...
- Na pewno. O ile nie postawi pan tu tej cholernej asfaltowni. Jeśli jednak się pan zdecyduje na coś tak głupiego... przysięgam, nie dopuszczę do jej uruchomienia!
- Grozi mi pan?
- Tylko ostrzegam... Jak biznesmen biznesmena!
Co wydarzy się dalej? Jaką cenę Marek zapłaci za swoją niezależność - i próbę walki z Rawiczem? I czy biznesmen ukarze w końcu Jankę za jej "zdradę"? Odpowiedź wkrótce.