M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393236
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Janek wyleci z pracy?

Komendant Popławski (Sławomir Holland) wyzna Soni (Barbara Wypych), że bardzo nie podoba mu się zachowanie Janka (Tomáš Kollárik), który po rozstaniu z Ulą (Iga Krefft) zaczął włóczyć się nocami po klubach i wdawać w bójki z przypadkowymi ludźmi. - Nie wiem, co z nim zrobić... – powie policjantce.

W 1388. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 we wtorek 9 października o godzinie 20.55) Sonia spotka się z Ulą i poinformuje ją, że Janek może stracić pracę, jeśli nie zmieni swego postępowania.

- Jest z nim coraz gorzej - westchnie i zdradzi Mostowiaczce, że jej były narzeczony stał się agresywny i coraz częściej zagląda do kieliszka, co bardzo nie podoba się Popławskiemu.

Okaże się, że Staszek poważnie rozważa zawieszenie Janka... Sonia stanie w obronie kolegi.

- On teraz nie jest sobą... Pozbiera się, tylko potrzebuje więcej czasu - powie komendantowi, gdy ten wprost zapyta ją, co powinien zrobić z Morawskim, by ten w końcu się opamiętał.

Reklama

- Może powinienem wysłać go na dłuższy urlop? - zacznie zastanawiać się Popławski, ale Sonia stwierdzi, że nie jest to dobry pomysł.

- Na urlopie będzie jeszcze gorzej. Zacznie pić... Tylko praca go teraz trzyma - westchnie policjantka i obieca szefowi, że porozmawia z Jankiem i postara się przemówić mu do rozsądku.

Tymczasem w lipnickim komisariacie zjawi się Sobańska (Ewa Kasprzyk). Wyzna Jankowi, że zamierza przepisać na niego swój dom i firmę...

- Wiesz, w życiu różnie bywa. Chciałabym przynajmniej w ten sposób... - wyszepcze, ale syn nie pozwoli jej dokończyć zdania.

- Nie ma mowy! Nie zgadzam się! - krzyknie i pokaże Weronice drzwi.

Sonia powie mu później, że nie powinien traktować własnej matki jak śmiecia.

- Ona chce dla ciebie jak najlepiej - stwierdzi i wytknie Jankowi, że ostatnio na niczym mu nie zależy i zachowuje się tak, że po prostu zraża do siebie ludzi.

Policjant spojrzy jej prosto w oczy i po chwili milczenia przyzna, że zdaje sobie sprawę z tego, iż zachowuje się jak dupek.

Wkrótce potem Popławski wezwie Morawskiego do siebie... Czy wręczy mu wypowiedzenie z pracy, czy jednak postanowi dać mu jeszcze jedną szansę?

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy