"M jak miłość": Jaka czeka ich przyszłość?
Po aresztowaniu Bilskiego Maria jest załamana. Jakie wieści przyniesie jej kolejny dzień?
- Może to właśnie przeze mnie, przez to, co było w książce? Ktoś go znalazł... Już sama nie wiem!
Z początku Rogowska obwinia się o to, co spotkało jej partnera... Artur szybko jednak wyprowadza ją z błędu.
- Bzdura! Akurat ty nie masz z tym nic wspólnego! Prokuratora postawiła Robertowi zarzuty dotyczące nielegalnego przewozu i handlu alkoholem, papierosami, a także zarzuca mu działalność w zorganizowanej grupie przestępczej... Kierował grupą, która przemyciła do Polski prawie 2 miliony papierosów, narażając Skarb Państwa na stratę ponad 11 milionów złotych. Grozi mu za to nawet do 5 lat więzienia. Bardzo mi przykro, Marysiu... Z tego, co wiem... Robert - po tym, jak cię poznał - rzeczywiście z wszystkiego próbował się wycofać. Ale w tej branży, jak się okazało, to nie jest takie proste. Poza tym śledztwo w tej sprawie toczyło się wtedy już co najmniej od roku... I teraz są kolejne zatrzymania.
Maria, gdy poznaje całą historię, jest w szoku.
- Wczoraj wieczorem rozmawiałam z Andrzejem, o niczym nie wiedział...
- Rozmawiałem z nim dziś rano... Wybiera się tu do ciebie.
- Wiesz o tym wszystkim nie tylko od Andrzeja, prawda? Jakim prawem wtrącasz się w moje sprawy i w moje życie? Nie masz prawa!
- Mam. Odkąd Robert został aresztowany - mam. Bo chodzi o człowieka, który mieszkał pod jednym dachem z moją córką i z kobietą, którą kocham...
Czy Bilski naprawdę trafi na kilka lat do więzienia? A jeśli tak... czy Maria nadal będzie go wspierać?