"M jak miłość": Jak u Szekspira?
Starski wciąż próbuje zbliżyć się do Marii… i ukrywa kolejną tajemnicę. Jaki sekret zdradzi w końcu Rogowskiej?
Barbara Starskiemu nie ufa - i ostrzega córkę, by była przy nim ostrożna.
- Zobacz, Marysiu, jak dziwnie splatają się losy tych naszych rodzin... Mostowiaków i Łagodów...
- To prawie jak u Capuletich i Montecchich! Trochę miłości, trochę nienawiści...
- Uważaj na tego człowieka. Bo, jak się okazało, tak naprawdę nie wiesz, kim jest, jaki jest, ani... jakie ma plany wobec ciebie i naszej rodziny.
Tymczasem Kamil prosi Marię o kolejne spotkanie. Biznesmen zapowiada, że nie chce dłużej szkodzić Mostowiakom - nawet, jeśli musi przez to zmienić swoje plany.
- Wybuduję hotel w innym miejscu, bliżej Gródka... A to w zasadniczy sposób zmieni sytuację. Nie będzie już konfliktu interesów. Nie chcę wchodzić w jakikolwiek konflikt z twoją i mam nadzieję... kiedyś moją rodziną...
A po chwili spogląda Rogowskiej w oczy i rzuca cicho: - Tak, Marysiu, miałaś rację... Na początku, przyznaję, traktowałem ciebie i naszą znajomość dość instrumentalnie. Aż do czasu... kiedy się w tobie zakochałem...