"M jak miłość": Iza wreszcie dowie się, że Artur nie żyje!
W ostatnich odcinkach przed świąteczną przerwą widzowie wstrzymają oddech. Iza (Adriana Kalska) przypadkowo usłyszy, jak Kryńska (Ilona Janyst) informuje Marcina (Mikołaj Roznerski), że Olek (Maurycy Popiel) chce pójść na policję i przyznać się do zabicia Artura (Tomasz Ciachorowski)! W pierwszej chwili nie uwierzy, że jej oprawca nie żyje... Później będzie jeszcze bardziej dramatycznie!
W 1479. odcinku "M jak miłość" Olek wyzna Anecie, że - choć bardzo by tego chciał - nie jest w stanie zapomnieć o... Arturze i o tym, co mu zrobił.
- Nie możesz cały czas się tym zadręczać. Życie toczy się dalej - powie mu kochanka.
- Nie dla mnie... - westchnie Chodakowski.
Kryńska spojrzy mu prosto w oczy i obieca, że zrobi wszystko, by pomóc mu pozbierać się po tragicznych przeżyciach.
- Nigdy nie pozwolę na to, żebyś spieprzył swoje życie... Żebyś nam spieprzył życie - zapowie ukochanemu.
Jeszcze tego samego dnia Aneta odwiedzi Marcina i poprosi go o rozmowę. Poinformuje go, że Olek jest na skraju załamania i może zrobić jakieś niewybaczalne głupstwo
- Nie potrafię sobie z tym twoim bratem poradzić. Czy ty uwierzysz, że ten osioł, chce iść na policję i do wszystkiego się przyznać? - zacznie.
- Może ty przemówisz mu jakoś do rozsądku? Gdyby jeszcze powiedział, że to była obrona konieczna, ale on po prostu chce się przyznać, że zranił Artura i pozwolił mu się wykrwawić - powie.
Ani Kryńska, ani Chodakowski nie zauważą, że za drzwiami sypialni stoi Iza. Lewińska usłyszy ich rozmowę. Będzie zdruzgotana, gdy uświadomi sobie, że Artur nie żyje, a Marcin wie o tym o dawna i nic jej nie powiedział. Po wyjściu Anety Iza wprost zapyta ukochanego, dlaczego ją okłamywał.
- Kochanie, przepraszam, ja też nie wiedziałem... Dowiedziałem się dopiero po jakimś czasie. I sam byłem w szoku - usłyszy.
- Powinieneś mi powiedzieć - szepnie Iza.
- Nie mogłem, obiecałem Olkowi, ale też bałem się, jak to przyjmiesz. Że to cię przerośnie, że się załamiesz... - Chodakowski zacznie się usprawiedliwiać, ale Lewińska nie pozwoli mu dokończyć zdania.
- Chcę być sama - westchnie i wyjdzie z mieszkania.
Kilka minut później Iza zjawi się u Olka i... podziękuje mu za uratowanie jej życia!
Czy - gdy zrozumie, że wreszcie jest naprawdę bezpieczna, bo jej prześladowca nie żyje - wybaczy Marcinowi, że ją oszukiwał?