"M jak miłość": Iza rzuci faceta?
W 1168. odcinku "M jak miłość" pojawi się nowy bohater, Artur, chłopak Izy (Tomasz Ciachorowski). Jednak pani kurator wcale się nie ucieszy...
Bo ukochany od razu zacznie ją krytykować. Po południu oboje wybiorą się do pubu, gdzie spotkają też Marcina.
Artur spróbuje przekonywać Izę, by odeszła z pracy.
- Nie wiem, po co w tym siedzisz? Z twoim wykształceniem, inteligencją, mogłabyś robić tysiąc innych rzeczy! A tak... tylko potem płaczesz, histeryzujesz...
- Daj spokój, to mój wybór. Jeśli tego nie rozumiesz to trudno, twoja strata!
Urażona Lewińska postanowi temat uciąć.
Jednak chłopak rzuci z ironią: - Użeranie się z frustratami i mętami społecznymi, a potem chodzenie po ścianach? No proszę cię...
Wtedy w obronie przyjaciółki stanie Marcin... Który jeszcze do niedawna, walcząc o syna, sam był jednym z "frustratów".
- Mów, co chcesz, ale Iza robi kawał dobrej roboty! Ważniejszej niż moje inwestycje czy nawet twoje, w City... To dzięki niej mam syna, mogę się nim opiekować... Nie wiem, czy ktoś inny dałby mi wtedy taki kredyt zaufania! Iza robi ważne rzeczy. I z całą pewnością nie histeryzuje!
Czy po tych słowach Iza spojrzy inaczej na Artura i zrozumie, że wcale nie jest z ukochanym szczęśliwa?