"M jak miłość": Iza i Asia w sieci kłamstw

W premierowych odcinkach Budzyński uświadomi Izie, że Artur - krok po kroku - już od kilku miesięcy niszczy jej związek.

- Zawsze, kiedy Marcin ma poważne kłopoty... gdzieś w tle pojawia się Artur Skalski, który,  sama pani wie o tym doskonale, ma powody, żeby życzyć mu jak najgorzej.

- Chce pan powiedzieć, że Artur kłamie? Świadomie, z premedytacją?

- Jestem o tym przekonany. I robi to z pani powodu...

Lewińska postanowi pokonać byłego narzeczonego jego własną bronią: kłamstwem.

Dziewczyna od razu się ze Skalskim umówi - udając, że w końcu "przejrzała na oczy" i zrozumiała, jak niebezpieczny jest Marcin.

- Muszę cię przeprosić. Boże, byłam taka głupia... Dlaczego ja ci wcześniej nie wierzyłam?! A gdy zdobędzie jego zaufanie, spróbuje nakłonić Artura, by przyznał, że złożył na policji fałszywe zeznania...

Tymczasem Jacek nadal będzie ukrywał przed Asią, że to właśnie on jest nowym właścicielem firmy, która ją zatrudnia. "Przyjaciel" załatwi nawet dziewczynie awans - choć jej szefowa będzie temu przeciwna.

- To osoba młoda, bez doświadczenia... Wiem, że ma świetne noty w formularzach ewaluacyjnych, ale są też inni, bardziej doświadczeni pracownicy...

- Już zdecydowałem. Proszę porozmawiać z panią Joanną.

- No cóż... Skoro pan nalega...

- Nalegam!

W końcu bizneswoman, z nieszczerym uśmiechem, zaproponuje Tarnowskiej kolejną podwyżkę.

- Będę potrzebować kogoś, kto mógłby mnie zastąpić, przejąć część moich obowiązków... i pomyślałam o pani!

- O mnie?

- W zasadzie... ten pomysł podsunął mi nowy właściciel firmy. A ja się z nim zgodziłam! Jest pani młoda, energiczna, kontaktowa...

- Proszę to przemyśleć. Nasz nowy szef bardzo na panią liczy... Kierowniczka biura zawiesi głos... A Joanna znów poczuje niepokój.

Czy Tarnowska domyśli się w końcu, że to właśnie Jacek steruje jej karierą i w tajemnicy pociąga za kolejne "sznurki"?

A Iza zdoła oszukać Artura i zdobędzie dowód na to, że Marcin jest niewinny?