M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Ilona Łepkowska krytykuje Weronikę Rosati

Bardzo szczery wywiad, w którym Weronika Rosati, czyli Anka z "M jak miłość", opowiedziała o kulisach swego rozstania z Robertem Śmigielskim i o... samotnym macierzyństwie, wywołał ogromną burzę w sieci. Wiele osób - a wśród nich m.in. Ilona Łepkowska - zarzuciło aktorce hipokryzję i skrytykowało ją za publiczne pranie brudów...

Ilona Łepkowska znana jest z tego, że zawsze mówi i pisze to, co myśli. Scenarzystka właśnie dorzuciła swoje trzy grosze do dyskusji, którą wywołał wywiad udzielony przez Weronikę Rosati magazynowi "Gala".

Przypomnijmy, że aktorka potępiła w nim ojca swej córeczki (związek z nim nazwała swoją największą życiową porażką), opowiedziała o traumatycznej ciąży i poskarżyła się na to, że jest skazana na samotne macierzyństwo. Niemal natychmiast po publikacji wywiadu mnóstwo osób - w tym wiele znanych i cenionych artystów - skrytykowało Weronikę Rosati za publiczne pranie brudów. Aktorka postanowiła się bronić...

Reklama

- Opowiedziałam o sprawach niewygodnych dla niektórych osób. To wymagało odwagi. Im bardziej walczę o prawa kobiet, tym bardziej dostaję po głowie. Wiem, że ta ilość hejtu, jaka wylała się pod moim adresem, pojawiła się tylko i wyłącznie dlatego, że włożyłam kij w mrowisko - powiedziała jednemu z portali.

Ilona Łepkowska niemal od razu odpowiedziała aktorce, stając przy okazji po stronie Krystyny Demskiej-Olbrychskiej (żony Daniela Olbrychskiego), która w liście otwartym zarzuciła Weronice Rosati manipulowanie faktami, mówienie nieprawdy i próbę wykreowania się na skrzywdzoną przez mężczyznę Matkę-Polkę.

- Myślę, że pani Weronika średnio nadaje się na ikonę samotnego macierzyństwa i walki o prawa kobiet, bo jest w daleko różnej sytuacji, niż tysiące matek naprawdę walczących z biedą i odrzuceniem przez swoje środowisko - napisała Ilona Łepkowska na Facebooku.

- Ja też nie planowałam samotnego macierzyństwa, tak się stało jednak przed laty, a wina za rozpad związku, co wie każda mądra osoba, leży zazwyczaj po obu stronach, choć rzecz jasna nie zawsze równo rozłożona - dodała scenarzystka.

Tymczasem Weronika Rosati publicznie oskarżyła Krystynę Demską-Olbrychską o próbę zniszczenia jej kariery kłamstwami i oszczerstwami. Zapowiedziała, że będzie przed sądem walczyć o swe dobre imię. Na razie aktorka nie odniosła się do słów, które pod jej adresem skierowała Ilona Łepkowska...


swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy