"M jak miłość": Grunt to szczerość!
Joanna nie chce, by jej związek psuły kolejne kłamstwa czy tajemnice… I w końcu zmusza Tomka oraz Agnieszkę, by otwarcie porozmawiali. Zapraszamy na 1227. odcinek „M jak miłość”, a w nim...
- Chciałam, żebyśmy się spotkali we trójkę, bo uważam, że tylko jasne i uczciwe postawienie sprawy może nam pomóc wyjść z tego impasu... Postanowiłam tu wrócić, ale na moich zasadach! Nie zgadzam się na żadne kłamstwa, przemilczenia... Za dużo nas to kosztowało, za wysoką cenę wszyscy za to zapłaciliśmy. Dlatego od dziś - pełna jawność!
Tarnowska, pełne determinacji, spogląda na przyjaciół... A gdy Tomek chce coś wtrącić, od razu mu przerywa:
- Jeśli chcemy przejść przez to razem... To musisz pamiętać o jednym: Helenka to twoje dziecko. Ale rodziną jesteśmy my. A mówię o tym, bo najbardziej mnie zabolała... i ciągle mnie boli twoja nielojalność. To, że byłeś lojalny wobec Agnieszki, a nie wobec mnie...
Chwilę później Asia przechodzi za to do konkretów.
- Wracając do sprawy... Powinniście ustalić, na jakich zasadach i w jakim stopniu Tomek będzie brał udział w życiu Helenki. Ja nie chcę i nie będę się w to wtrącać. Mam tylko jedną prośbę. Chciałabym, żeby to w miarę możliwości faktycznie był udział w życiu Helenki, a nie...
Dziewczyna zawiesza głos, próbując dobrać odpowiednie słowa... A Olszewska od razu domyśla się, co rywalka ma na myśli.
- A nie... w moim?
- Tak... Dokładnie tak!
Jaki będzie finał?
Emisja odcinka numer 1227 już we wtorek - lepiej nie przegapić!