"M jak miłość": Groźby pod adresem Zduńskiego!
Frankę czeka kolejne wyzwanie - tym razem w rodzinie. Dziewczyna odwiedzi ze stryjem notariusza... i gdy pozna treść testamentu, który zostawił jej dziadek, będzie w szoku.
- "Mojej najstarszej wnuczce, Franciszce Janik, zapisuję działkę(...) w Bukowinie Tatrzańskiej. Stawiam jednak jeden warunek. Franciszka odziedziczy działkę, jeśli w ciągu pół roku od otwarcia testamentu wyjdzie za mąż, a wcześniej jej wybranek zostanie zaakceptowany przez całą rodzinę"...
- Co takiego?! Nie wierzę... Mam wyjść za mąż?! Stryj o tym wiedział?... W takim razie dziękuję, nie przyjmę tego spadku!
Prawnik spróbuje Frankę uspokoić: - Chwileczkę, proszę pani, proszę się nie denerwować. Powinna pani wiedzieć, że w świetle polskiego prawa tego typu zapis jest... nieważny.(...) To spadkobierca decyduje, czy spełnić ostatnią wolę zmarłego, czy nie.
Gutowski za to doleje tylko oliwy do ognia - i sprawi, że dziewczyna na nowo wybuchnie.
- W czym problem? Przecież masz narzeczonego...
- To nie jest żaden "narzeczony", tylko mój partner! I nie mamy zamiaru się pobierać!
- Brawo. Gratuluję wyboru..
- Nie chcę ślubu, koniec i kropka!
By kłótnię załagodzić, stryj zaprosi w końcu bratanicę do restauracji - i to razem z Pawłem.
Na miejscu okaże się za to, że góral ma dla Franki miłą niespodziankę. W lokalu będzie akurat występować ludowa kapela, w której dziewczyna przez kilka lat śpiewała - i była prawdziwą gwiazdą.
A gdy Franka, szczęśliwa ze spotkania, dołączy do przyjaciół i chwyci na nowo za mikrofon... Gutowski wykorzysta okazję, by zbliżyć się po cichu do jej ukochanego - i "poważnie" ze Zduńskim porozmawiać.
- Czym ty się właściwie zajmujesz, Paweł?
- Prowadzę własny biznes...
- O, bardzo dobrze... A czy odpowiednio rozwojowy? Będziesz w stanie z tego utrzymać rodzinę? Franka to też pracowita dziewczyna, ale wiadomo, jak pojawią się dzieci, to trzeba się będzie nimi zająć...
Po chwili góral zmieni za to ton - i zacznie otwarcie chłopakowi grozić.
- Ostatnia wola seniora rodu to święta sprawa.(...) Zależy nam na szczęściu Franki, więc powinieneś się z nią ożenić i basta! Kilku kuzynów może cię przekonać, jeśli trzeba...
- To groźba?
- Nie. To bardzo uprzejma prośba... I chciałbym, żebyś wziął ją poważnie pod uwagę. Jesteśmy w kontakcie...
Jak Paweł zareaguje na jego słowa?