"M jak miłość": Groźba rozwodu znów zawiśnie nad Izą i Marcinem

Wcześniej chorobliwa zazdrość prywatnego detektywa o Jana Bosackiego (Dariusz Kordek) omal nie doprowadziła do rozwodu Chodakowskich. Teraz na ich wspólnej drodze pojawi się kolejna poważna przeszkoda: awans dziennikarki i jej oszałamiająca kariera w "Głosie Gródka". W tym miejscu na usta aż ciśnie się pytanie, czy praca zawodowa Chodakowskiej doprowadzi do rozpadu jej małżeństwa?

- Dzwoniła do mnie wczoraj szefowa. Ze względu na komplikacje po tym wypadku syna zostaje w Szwecji i... rezygnuje z pracy. Zarekomendowała mnie zarządowi i oni się zgodzili! Będę naczelną! Już nie PO, tylko szefową gazety! Cudownie, prawda? - zapyta męża szczęśliwa Iza w sobotni poranek.

- Cudownie... Tylko jak to sobie wyobrażasz? Co z nami? Z dziećmi, z domem? - niezbyt entuzjastycznie zareaguje detektyw.

Pełna optymizmu dziennikarka śledcza zacznie przekonywać ukochanego, że opracowała całą logistykę.

- Już to sobie dokładnie przemyślałam. W pracy byłabym od poniedziałku do czwartku, a tu od piątku do niedzieli - powie.

Marcin zamilknie. Iza w końcu dostrzeże jego niewyraźną minę.

- Powiedzmy, od czwartku wieczorem. To dla mnie wielka szansa! Rozumiesz, prawda? - zapyta.

- Tak, ale miałem nadzieję, że będziesz w końcu częściej w domu, a nie tylko od czwartku do niedzieli - z wyraźną ironią odpowie Marcin.

- Nie bądź złośliwy.

- Nie jestem, tylko... Zaskoczyłaś mnie - rozłoży ręce detektyw.

- Ty mnie też. Myślałam, że zareagujesz... inaczej - z żalem stwierdzi Iza.

Czy Iza i Marcin znajdą kompromis? Czy ich małżeństwo po raz kolejny na wiele miesięcy pogrąży się w kryzysie i w końcu dojdzie do rozwodu?

Zdradzamy, że 1686. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek, 14 listopada, o godz. 20:55 w TVP2.