"M jak miłość": Grabina w płomieniach!
Ostatni przed wakacyjną przerwą odcinek serialu zapowiada się bardzo dramatycznie. Atak szaleńca, uwięzienie i podłożenie ognia. Czy przez Rafała Mostowiakowie zostaną bez dachu nad głową?
Anna (Tamara Arciuch) i reszta rodziny poznała już mroczną przeszłość Rafała (Przemysław Bluszcz). Wszyscy zrozumieli, że chory psychicznie mężczyzna stanowi zagrożenie dla każdego, kto mu się sprzeciwia.
Gołębiewski wprawdzie na kilka dni zniknął z Grabiny, ale wróci i niespodziewanie zaatakuje Gruszyńską w jej aucie, zmuszając, by wyjechała z nim z siedliska. Kobiecie cudem uda się uciec z rąk szaleńca. Kilka dni po tych traumatycznych wydarzeniach policja wyłowi z rzeki ciało nieznanego mężczyzny. Staszek (Sławomir Holland) od razu zadzwoni do Marka (Kacper Kuszewski).
- To może być Rafał. Facet nie miał przy sobie żadnych dokumentów, ale wzrost i waga mniej więcej się zgadzają - poinformuje bliskich Mostowiak. Wszyscy odetchną z ulgą, a Werner (Jacek Kopczyński) pojedzie na kilka godzin do Warszawy. Annę zostawi pod opieką Ewy (Dominika Kluźniak).
Kobiety wybiorą się na krótki spacer i zajrzą do warsztatu Lucjana, gdzie ostatnio bawili się Mateusz (Krystian Domagała) z Antkiem (Jakub Jankiewicz). Anna zauważy na podłodze dziwny błysk: - To mój łańcuszek! Skąd on się tu wziął? Chwilę później ktoś zatrzaśnie drzwi i uwięzi obie kobiety! Anna zrozumie, że to Rafał zastawił kolejną pułapkę. W budynku pojawi się ogień i gryzący dym...
Na szczęście kilka minut później do domu wróci Marek i od razu pobiegnie do warsztatu: - Zaraz, już, otwieram! Ewuniu, już! Po chwili do Mostowiaka dołączy Werner. Obaj uwolnią przerażone kobiety, a przy okazji zauważą, że z oddali obserwował ich Rafał! Marek rzuci się za szaleńcem w pościg i powali go na ziemię. - Podpaliłeś dom? Ty sukinsynu!
Wtedy usłyszy krzyk żony: - Zostaw! Dom... Trzeba ratować dom!
Na miejscu błyskawicznie zjawi się straż pożarna, jednak Ewa i Marek będą mogli jedynie bezsilnie patrzeć, jak płomienie trawią ich domostwo. Czy Grabina przetrwa pożar? Czy rodzina Mostowiaków zostanie bez dachu nad głową? Tego dowiemy się już po wakacjach.