"M jak miłość": Gorzkie słowa!
Janek nie radzi sobie z problemami... Co wydarzy się dalej w wątku?
Tymczasem Janek, coraz bardziej załamany, sięgnie po alkohol... Sonia, widząc zachowanie ukochanego, w końcu wybuchnie.
- Wiesz, co ci powiem? Jesteś idiotą! Ludzie walczą! Nie poddają się! Żyją na wózku, pracują, uprawiają sport, kochają... Mają dzieci!
Morawski kolejny raz jednak narzeczoną odepchnie.
- Dzieci? Nie chcę mieć z tobą żadnych dzieci...
- Nie wierzę ci...
- Zawsze wierzyłaś tylko w to, co chciałaś. Widziałaś, co chciałaś widzieć...
Sekundę później, ze łzami w oczach, dziewczyna wybiegnie za to z domu i... wpadnie prosto na Rafała.
A Stadnicki uzna, że czas stanąć w jej obronie i przemówić Jankowi do rozsądku.
- Wiesz, kim jesteś? Skończonym gnojkiem! Nie masz prawa tak jej traktować! Wyżywasz się na niej za to, co się stało... Ona na to nie zasłużyła!
Jak przyjaciel zareaguje na jego słowa?